Bill Gates chce, aby algorytmy sztucznej inteligencji cenzurowały „dezinformację” na temat szczepionek w czasie rzeczywistym

Współzałożyciel Microsoftu, zwolennik eugeniki i gnijąca twarz ze zmarszczkami Bill Gates chce połączyć swoją obsesję na punkcie szczepionek ze sztuczną inteligencją (AI), aby kontrolować to, co mówi się w Internecie.

W niedawnym wywiadzie dla CNBC Gates wyjaśnił, że chociaż jest absolutystą w kwestii szczepionek, to ma zupełnie inne zdanie na temat wolności słowa i Pierwszej Poprawki, którą chce ograniczyć wszelkimi możliwymi środkami.

Gates uważa, że Konstytucja Stanów Zjednoczonych i jej ochrona wolności słowa nie mają już zastosowania, a „granice” i „zasady” są potrzebne, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się „dezinformacji” w Internecie i innych miejscach.

Najlepszym sposobem na ograniczenie tego, co ludzie mogą powiedzieć, jest rozmieszczenie armii robotów AI, które natychmiast i w czasie rzeczywistym zidentyfikują i usuną z Internetu wszystko, co Gates i jego przyjaciele uważają za „fałszywe wiadomości” lub „nieprawidłowe informacje”.

„Powinniśmy mieć wolność słowa, ale jeśli podżegasz do przemocy, jeśli powodujesz, że ludzie nie biorą szczepionek, gdzie są te granice, które nawet w USA powinny mieć zasady?” powiedział Gates podczas wywiadu. „A jeśli masz zasady, to co to jest?”.

Za kogo uważa się Bill Gates?

Zapytany o to, kto powinien mieć uprawnienia do regulowania mowy, Gates był nieco bardziej nieuchwytny, choć wydaje się, że on i ludzie, którzy myślą tak samo jak on, powinni trzymać dźwignie władzy.

„Czy istnieje jakaś sztuczna inteligencja, która koduje te zasady, ponieważ masz miliardy aktywności [sic] i jeśli złapiesz to dzień później, szkoda zostanie wyrządzona” – skomentował Gates.

Gates ma tak wysokie mniemanie o sobie i własnych poglądach i opiniach, że jest obecnie w trakcie trasy prasowej promującej nowy „serial dokumentalny” Netflixa zatytułowany „What’s Next? Przyszłość z Billem Gatesem”, który będzie miał co najmniej pięć części. Facet najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, że nikt go nie lubi ani nie dba o to, co myśli, ale kiedy miliarder kiedykolwiek miał kontakt z rzeczywistością?

Być może Amerykanie dobrze zrobiliby, gdyby rozważyli „przeszłość z Billem Gatesem”, zanim zdecydują się wraz z nim zanurzyć w dystopijnej przyszłości rządzonej przez roboty AI z zaprogramowaną cenzurą jako ich główną misją.

„Widzimy Windows, o którym teraz mówi CNBC, że był rzekomo naiwny i myślał, że będzie używany tylko do „produktywnych i odpowiedzialnych celów”, ponieważ większość ludzi chciałaby mieć komputer w domu”, pisze Didi Rankovic dla Reclaim the Net.

„To, co otrzymali z Windowsem, jest jednak problemem na swój sposób – podczas gdy Microsoft był postrzegany przez krytyków jako atakujący konkurencję open-source jak monopolistyczny, antykonkurencyjny korporacyjny tyran. Ale oto teraz Gates mówi nam, jak powinna wyglądać nasza przyszłość”.

W zeszłym roku na swoim blogu Gates oświadczył, że „rozpoczęła się era sztucznej inteligencji”. W swoim poście napisał, że sztuczna inteligencja „zmieni sposób, w jaki ludzie pracują, uczą się, podróżują, korzystają z opieki zdrowotnej i komunikują się ze sobą”.

„Całe branże przeorientują się wokół niej” – dodał Gates. „Firmy będą się wyróżniać tym, jak dobrze z niej korzystają”.

Gates uważa, że sztuczna inteligencja może pomóc dzieciom uzyskać lepszą edukację, zwłaszcza „czarnoskórym, Latynosom i uczniom o niskich dochodach”.

„Sztuczna inteligencja może pomóc odwrócić ten trend” – twierdzi Gates.

Największym obszarem, w którym Gates chce, aby sztuczna inteligencja przejęła kontrolę, są zmiany klimatyczne. Gates wierzy, że sztuczna inteligencja zaprogramowana do radzenia sobie z „niesprawiedliwością” zmian klimatycznych „uczyni świat bardziej sprawiedliwym”.

Źródło: https://www.naturalnews.com/2024-09-16-bill-gates-wants-ai-censor-vaccine-misinfo.html