To oczywiste, że tak zwana “wojna z rakiem” nie powiodła się. Stosowanie chemioterapii w leczeniu raka ma ograniczoną skuteczność i zabija wiele osób.
Dlaczego nadal jest stosowana? Przemysł nowotworowy koncentruje się na zyskach, a nie na skutecznych metodach leczenia.
Weźmy na przykład aspirynę. W niskich dawkach aspiryna pomaga pacjentom chorym na raka. Badania z udziałem miliona pacjentów z 18 różnymi nowotworami wykazały, że aspiryna zmniejsza śmiertelność o 21%. Niestety, wielu onkologów i organizacji charytatywnych zajmujących się rakiem znajduje się pod nadmiernym wpływem przemysłu farmaceutycznego i nie widzi żadnej wartości w przekonywaniu pacjentów do przyjmowania aspiryny.
Dekadę temu lekarze byli zgodni, że jedna na trzy osoby zachoruje na raka. Dziś ci sami lekarze mówią nam, że jedna na dwie osoby zachoruje na raka.
Ta prosta statystyka jest dowodem na to, że tak zwana “wojna z rakiem” jest całkowitą porażką. Ogromny, wielomiliardowy przemysł nowotworowy przyczynił się do pogorszenia, a nie poprawy sytuacji.
Siedemnaście rodzajów raka jest znacznie częstszych wśród młodych ludzi niż kiedyś.
Nietrudno zrozumieć, dlaczego przemysł walki z rakiem jest porażką.
Przemysł (przez który rozumiem wygodny, bogaty spisek firm farmaceutycznych, organizacji charytatywnych zajmujących się rakiem i establishmentu medycznego – z których wszystkie bardzo się wzbogaciły dzięki swojej porażce) poniósł porażkę, ponieważ włożył większość swoich wysiłków w formę leczenia, chemioterapię, która prawie na pewno zabija więcej ludzi niż ratuje, i niewielki lub żaden wysiłek w inne metody leczenia lub w edukację i zapobieganie. Przemysł nowotworowy wydaje obecnie setki miliardów rocznie, ale gdyby był oceniany na podstawie wyników, zostałby zamknięty jutro.
Żadne czasopismo medyczne ani pielęgniarskie nie odważy się zrecenzować mojej nowej książki. Żadna publikacja głównego nurtu nie odważy się omówić jej treści. Nikt nie odważy się przeprowadzić ze mną wywiadu. Recenzje będą w dużej mierze składać się z jednogwiazdkowych recenzji na Amazon, którym nie towarzyszą żadne rzeczywiste recenzje – i które prawdopodobnie zostaną opublikowane przez boty pracujące dla przemysłu nowotworowego.
Ale, na przykład, moja książka zawiera dowody, opublikowane w JAMA Oncology, które wykazały, że śmiertelnie chorzy pacjenci z rakiem byli w gorszej sytuacji, jeśli otrzymywali chemioterapię.
A badania pokazują, że wskaźnik zgonów wśród pacjentów chorych na raka przyspiesza, gdy pacjenci w złym stanie zdrowia otrzymują chemioterapię. Amerykańskie Stowarzyszenie Onkologów Klinicznych stwierdziło, że chemioterapia powinna być ograniczona do stosunkowo zdrowych pacjentów, którzy są w stanie wytrzymać jej toksyczne skutki.
Wzrost przeżywalności po chemioterapii może wynosić zaledwie 2,5% i może wzrosnąć do 5%. Jednak chemioterapia zabija wiele odważnych dusz, które znoszą leczenie chemioterapią.
To nie są moje dane. Można je znaleźć w literaturze. Jeśli nie chcesz czytać mojej książki, po prostu rozejrzyj się po zalewie propagandy pro-chemioterapeutycznej. A jednak onkolodzy naciskają na chemioterapię (czasami aż do przymusu), a dziennikarze i inni szydzą z pacjentów, którzy przeprowadzają własne badania, mówią “nie” i wybierają inne rodzaje terapii.
Wielu dziennikarzy i nieliczni lekarze wierzą w retorykę, że chemioterapia jest bezpieczna. Dlaczego więc lekarze i pielęgniarki otrzymują kompleksowe procedury kryzysowe, których należy przestrzegać w przypadku rozlania leków stosowanych w chemioterapii? Jeśli lek jest niebezpieczny, gdy rozleje się na podłogę, to co, do cholery, robi w czyimś ciele?
Problem polega na tym, że niszczące komórki właściwości chemioterapii mogą być śmiertelne. Umierają nie tylko komórki nowotworowe. Dziennikarze powszechnie zakładają, że jedynym problemem jest utrata włosów. Och, gdyby to tylko była prawda. Leki stosowane w chemioterapii mogą uszkadzać szpik kostny, centralny układ nerwowy, układ trawienny, nerki i pęcherz moczowy. Może wystąpić osteoporoza i zmiany hormonalne. Uszkodzenia serca są tak powszechne i tak poważne, że wielu pacjentów leczonych chemioterapią umiera z powodu problemów z sercem. Zgony te zwykle nie są wymieniane jako wynik chemioterapii. Chemioterapia może uszkadzać układ odpornościowy – czego nie chcemy, jeśli walczymy z rakiem.
W jednym z czasopism medycznych znalazłem to: “wcześniejsze zastosowanie chemioterapii nie wydaje się wpływać na ogólny wynik choroby”.
Akademia Królewskich Kolegiów Medycznych skrytykowała zwolenników chemioterapii za rozbudzanie fałszywych nadziei i wyrządzanie więcej szkody niż pożytku. Będziesz zaskoczony, gdy usłyszysz, że ktoś z branży onkologicznej się z tym nie zgodził.
Aha, i na wypadek, gdybyś się zastanawiał, chemioterapia zapobiegawcza to zupełnie inna bestia niż rodzaj chemioterapii, która jest rutynowo zalecana pacjentom chorym na raka.
Dlaczego wojna z rakiem okazała się taką porażką?
Cóż, przemysł nowotworowy odmawia przyjrzenia się możliwym wyjaśnieniom eksplozji zachorowań na raka. Wskaźniki szczepień wzrosły wraz ze wzrostem liczby zgonów z powodu raka, ale sugerowanie, że szczepienia mogą powodować choroby, jest uważane za herezję – pomimo tego, że programy szczepień są nieodpowiednio nieprzetestowane. Nie ma ani odrobiny ironii w fakcie, że rządy na całym świecie po cichu wypłacają miliardy osobom poszkodowanym przez szczepionki, ale BBC odmawia przeprowadzenia wywiadu z kimkolwiek, kto kwestionuje bezpieczeństwo programów szczepień.
Istnieje prosty, tani i łatwo dostępny lek, który może pomóc pacjentom chorym na raka, gdy jest przyjmowany w bardzo małej dawce. Nazywa się aspiryna.
W badaniach z udziałem miliona pacjentów z 18 różnymi nowotworami, około jedna czwarta pacjentów przyjmowała 75 mg aspiryny dziennie. Analiza wykazała zmniejszenie śmiertelności o 21% wśród pacjentów, którzy przyjmowali niewielką dawkę aspiryny. Lekarze nadal jednak niechętnie zalecają profilaktyczne przyjmowanie aspiryny – pomimo jej udowodnionego działania przeciwzapalnego i przydatności w ochronie pacjentów chorych na raka i pacjentów podatnych na ataki serca. Niewielka dzienna dawka aspiryny jest niezwykle tania i wydaje się działać dobrze, ale praktycznie nie ma zysku ze sprzedaży zwykłej, pospolitej lub rozpuszczalnej w ogrodzie aspiryny, więc firmy farmaceutyczne nie są zainteresowane. Instytucja medyczna zawsze robi to, co nakazuje jej przemysł farmaceutyczny.
W listopadzie 2023 r. British Medical Journal opublikował artykuł zatytułowany “Aspiryna i leczenie raka: systematyczne przeglądy i metaanalizy dowodów: za i przeciw”. Autorzy (było ich dziesięciu) stwierdzili: “… biorąc pod uwagę względne bezpieczeństwo i korzystne działanie aspiryny, jej stosowanie w leczeniu raka wydaje się uzasadnione, a etyczne implikacje tego sugerują, że pacjenci z rakiem powinni być informowani o obecnych dowodach i zachęcani do poruszania tego tematu ze swoim zespołem opieki zdrowotnej.”.
Zastanawiam się, ilu lekarzy rodzinnych lub oddziałów onkologicznych zadało sobie trud skontaktowania się ze swoimi pacjentami chorymi na raka, aby przekazać im te dobre wieści? Moim zdaniem żaden.
W listopadzie 2022 r. w artykule Royal Society w Londynie stwierdzono: “Uważamy, że seria badań, które zgłosiliśmy – a w szczególności dowody na względne bezpieczeństwo aspiryny – dostarczyły dowodów, które są wystarczające, aby uzasadnić zalecenie aspiryny pacjentom z rakiem. Naszym zadaniem jest teraz przekonanie onkologów do zapoznania się z tymi dowodami”.
Niestety, będzie to prawdopodobnie walka podjazdowa, ponieważ wielu onkologów jest pod nadmiernym wpływem przemysłu farmaceutycznego, który nie widzi żadnej wartości w przekonywaniu pacjentów do przyjmowania aspiryny (która jest oczywiście produktem generycznym dostępnym bardzo tanio). Należy też pamiętać, że duże organizacje charytatywne są często bardzo blisko powiązane z firmami farmaceutycznymi.
Jest wiele innych rzeczy, na które onkolodzy powinni zwrócić uwagę. Zasada marginalnych zysków (tak skuteczna w sporcie) powinna być stosowana w przypadku raka. Wyniki biopsji i skanów mogłyby i powinny być dostępne w ciągu kilku minut, a nie tygodni lub miesięcy. (Pewna kobieta zmarła po dwóch latach oczekiwania na wyniki). Istnieje powszechnie dostępny napój (kawa), który wydaje się pomagać niektórym pacjentom chorym na raka. Dieta ma ogromne znaczenie – produkty mleczne najwyraźniej mają ogromny wpływ na wskaźnik przeżywalności pacjentów z rakiem piersi. I tak dalej.
Nie oferuję magicznych rozwiązań. Nie opowiadam się za jakąś dziwną, niesprawdzoną, alternatywną terapią.
Wierzę jednak, że musimy zadawać pytania dotyczące sposobu leczenia raka, a w szczególności stosowania chemioterapii. Niestety, podejrzewam, że będę w tym osamotniony. Światowy establishment medyczny i pozostała część przemysłu onkologicznego osiągnęły dużą wprawę w miażdżeniu tych, którzy zadają trudne pytania.
Źródło: https://expose-news.com/2024/10/09/what-doctors-wont-tell-you-about-chemotherapy/
- Czy komórki macierzyste raka są kluczem do odkrycia lekarstwa?
- Obiecująca terapia przeciwnowotworowa
- W jaki sposób zastrzyki z COVID powodują raka i jak go pokonać?
- Czego lekarze nie mówią o chemioterapii
- Miliony kobiet wprowadzone w błąd: Ujawniono wadliwy raport Amerykańskiego Towarzystwa Onkologicznego dotyczący mammografii
- 8 różowych produktów zapobiegających nowotworowi piersi, które faktycznie działają
- Farmakologia żywieniowa i nowotwory: Kompleksowy przegląd
- Czy rak nieinwazyjny przewodowy sutka jest nadmiernie leczony u starszych kobiet?
- Naturalny arsenał do walki z rakiem: jak związki roślinne celują w wysoce złośliwe komórki macierzyste raka
- Wpływ diety ketogenicznej na glejaka
- Wysokie spożycie witaminy C związane z niższym ryzykiem raka mózgu
- Likopen: wykorzystanie naturalnych karotenoidów w profilaktyce raka