Menu

Nowe cele klimatyczne Unii Europejskiej: Mniejsza dawka trucizny

8 listopada, 2025 - Unia Europejska
Nowe cele klimatyczne Unii Europejskiej: Mniejsza dawka trucizny
Listen to this article
0
(0)

Unijni ministrowie środowiska osiągnęli w Brukseli porozumienie, które łagodzi cele klimatyczne na lata 2030 i 2040. Przedsiębiorstwa coraz częściej mogą zlecać na zewnątrz cele w zakresie emisji CO₂ poprzez zakup “międzynarodowych kredytów CO₂Credits”. Ten kompromis tylko opóźnia upadek naszej gospodarki. Kult CO₂ coraz bardziej staje się absurdalną farsą.

Komentarz Chrisa Vebera

5 listopada w brukselskich salach obrad unijni ministrowie środowiska przedstawili nowe cele klimatyczne. Rezultatem jest złagodzona wersja Europejskiego Zielonego Ładu, która działa jak plaster na ranę postrzałową. Nowe przepisy pozwalają przedsiębiorstwom w coraz większym stopniu zlecać redukcję emisji CO₂ na zewnątrz. Kupują międzynarodowe kredyty CO₂ – certyfikaty, które mają na celu kompensację emisji w innych miejscach. Kredyty te pochodzą głównie z wątpliwych projektów w krajach rozwijających się, gdzie rzekomo sadzi się drzewa. Albo cokolwiek innego robi się z klimatyzacją. Jeśli tak nie jest, to jak w Chinach, to po prostu oszustwo mające na celu oszukanie głupich Europejczyków.

Handel CO₂ jest całkowicie bezsensowną mistyfikacją. Powoduje to biurokrację i koszty, nie zmienia rzeczywistej emisji CO₂ i wzbogaca spekulantów. CO₂ nie jest szkodnikiem klimatycznym, ale podstawową substancją życia na ziemi. Jako pokarm roślinny napędza wzrost w lasach i na naszych polach, a jeśli proporcja tego gazu kiedykolwiek spadnie poniżej 150 ppm, zakończy się fotosynteza roślin, a wraz z nią całe życie na Ziemi.

Na histerii związanej z CO₂ korzysta unijna biurokracja, która może sprzedawać certyfikaty CO₂ na “aukcjach”. Spekulanci na giełdzie, na której notowane są kredyty, a także finansowane przez nas “organizacje pozarządowe”, które certyfikują projekty. Cena za tonę CO₂ wynosi obecnie około 80 euro i oczekuje się, że wzrośnie do co najmniej 200 do 300 euro za tonę, według Komitetu Centralnego UE. Powoduje to wzrost kosztów produkcji i sprawia, że europejskie przedsiębiorstwa przestają być konkurencyjne.

Fabryka samochodów w Wolfsburgu musi płacić za każdą nieśmiałą pracę, podczas gdy konkurent w Detroit pod rządami Trumpa po prostu wciska gaz. Prezydent USA określił zmiany klimatyczne jako “największe oszustwo w historii”. Stany Zjednoczone nie osiągnęły celów klimatycznych. Żadnych podatków od emisji dwutlenku węgla, żadnych kredytów, tylko tania energia ze wszystkich dostępnych źródeł. Przemysł europejski nie jest już w stanie nadążyć za wysokimi cenami energii i podatkami od emisji CO₂.

Chiny przyglądają się temu z rozbawieniem. Pekin nigdy na poważnie nie bawił się religią klimatyczną.  80 procent krajowego miksu energetycznego opiera się na węglu, ropie naftowej i gazie. Eksplodujący głód energii w Chinach zaspokaja się brudnym, ale tanim węglem brunatnym. Podczas gdy Bruksela marzy o zerowej emisji, Chiny budują nowe elektrownie węglowe na akord. Emisje CO₂ Chin wielokrotnie przewyższają emisje UE. Europa karze sama siebie, podczas gdy reszta świata potrząsa głową i odciąga nas od siebie we wszystkich obszarach. Handel CO₂ polega na budowaniu wymyślonego rynku powietrza, który w najmniejszym stopniu nie wpływa na klimat, ale generuje podatki od emisji CO₂ poprzez nakładanie podatków od emisji CO₂ na każdą działalność człowieka.

Ponadto w Brukseli podjęto decyzję o utworzeniu odrębnego rynku uprawnień do emisji CO₂ w sektorze budowlanym i transportowym, który ma ruszyć w 2027 roku. To jeszcze bardziej obciąży obywateli i gospodarkę w czasach i tak już wysokiej inflacji.

To porozumienie z Brukselą jest wyłącznie taktyką opóźniającą. Przywódcy UE dostrzegają, że europejska gospodarka bankrutuje w związku z celami klimatycznymi. Nie może jednak i nie chce (religia klimatyczna!) (podatki od CO₂!) zrezygnować z celów klimatycznych. Przedłuża więc śmierć naszej gospodarki, zamiast ją zatrzymać. Europejskie przedsiębiorstwa, które nie uciekną za granicę, zbankrutują. Miejsca pracy przenoszą się do Teksasu lub Szanghaju. Wtedy emitowany jest tam zły CO₂. Nasz dobrobyt, budowany przez pokolenia, rozpada się w ramach pięcioletnich planów UE.

Europejski Zielony Ład nie jest umową, ale wyrokiem śmierci. Klimat nie będzie zachwycony naszym samobójstwem. Nawiasem mówiąc, rządy Węgier, Polski, Czech i Słowacji nie zgodziły się na to szaleństwo. Po “nie” dla inwazji azylantów, Europa Wschodnia po raz kolejny okazuje się być ostatnim bastionem rozsądku w UE.

Źródło: https://report24.news/neue-eu-klimaziele-eine-abgeschwaechte-dosis-gift/

Jak przydatny był ten artykuł?

Kliknij gwiazdkę, aby go ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszym, który oceni ten artykuł.

Rozpowszechniaj zdrowie
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będę wdzięczny za opinie, proszę o komentarz.x