
W drugiej części zaskakujących prawd o chemioterapii dr Vernon Coleman podkreśla, że chemioterapia jest często zalecana ze względu na interesy finansowe, a firmy farmaceutyczne, organizacje charytatywne zajmujące się rakiem i lekarze czerpią z niej zyski, pomimo jej potencjalnie śmiertelnych skutków ubocznych.
Do poważnych skutków ubocznych chemioterapii przyznaje się Amerykańskie Stowarzyszenie Onkologów Klinicznych, które zaleca lekarzom ograniczenie chemioterapii i stosowanie jej tylko u stosunkowo zdrowych pacjentów, ponieważ może ona osłabić, a nawet zabić pacjentów, zwłaszcza tych, którzy są już w złym stanie zdrowia. Jest to ironiczne, ponieważ wielu pacjentów z rakiem po prostu nie jest wystarczająco sprawnych, aby poddać się chemioterapii.
Część pierwszą można przeczytać TUTAJ.
Autor: dr Vernon Coleman
Firmy farmaceutyczne, organizacje charytatywne i lekarze zalecają chemioterapię, ponieważ wiążą się z nią duże pieniądze. Najmniej wybaczalne z nich są organizacje charytatywne zajmujące się rakiem, które istnieją, aby chronić ludzi, ale które wydają mi się bezwzględnymi wyzyskiwaczami pacjentów.
Jak zawsze, literatura medyczna jest myląca, ale w Annals of Oncology znalazłem to: “Wcześniejsze zastosowanie chemioterapii nie wydaje się wpływać na ogólny wynik choroby”.
Większość lekarzy o tym nie powie, a nawet się do tego nie przyzna, ale leki na raka zabijają do 50% pacjentów w niektórych szpitalach. Badanie przeprowadzone przez Public Health England i Cancer Research UK, które zostało opublikowane w The Lancet, wykazało, że 2,4% pacjentów z rakiem piersi umiera w ciągu miesiąca od rozpoczęcia chemioterapii. Dane te są jeszcze gorsze w przypadku pacjentów z rakiem płuc, gdzie 8,4% pacjentów umiera w ciągu miesiąca od rozpoczęcia chemioterapii. Kiedy pacjenci umierają tak szybko, uważam, że można bezpiecznie założyć, że zabiło ich leczenie, a nie choroba. W jednym ze szpitali wskaźnik zgonów pacjentów z rakiem płuc leczonych chemioterapią wynosił ponad 50%. Jednomiesięczny wskaźnik śmiertelności w jednej z grup szpitali klinicznych wynosił 28% dla pacjentów otrzymujących opiekę paliatywną z powodu raka płuc. Jeden na pięciu pacjentów z rakiem piersi w innej grupie szpitali zmarł w wyniku leczenia. Oczywiście wszystkie szpitale, które wzięły udział w badaniu, podkreślały, że przepisywanie chemioterapii odbywało się w sposób bezpieczny. Jeśli to zaakceptujemy, musimy również zakwestionować zasadność chemioterapii. Badanie wykazało, że dane te są szczególnie niekorzystne dla pacjentów, którzy są w złym stanie ogólnym w momencie rozpoczęcia leczenia. Problem polega oczywiście na tym, że chemioterapia nie rozróżnia zdrowych komórek od komórek nowotworowych, a niszczące komórki właściwości chemioterapii mogą być śmiertelne. Jeden ze starszych onkologów powiedział: “Myślę, że ważne jest, aby uświadomić pacjentom, że istnieją potencjalnie zagrażające życiu minusy chemioterapii. A lekarze powinni być bardziej ostrożni, jeśli chodzi o to, kogo leczą chemioterapią”. Niestety, obawiam się, że większość lekarzy nie dzieli się szczegółowymi informacjami na temat ryzyka związanego z chemioterapią, a wielu pacjentów przyjmuje chemioterapię myśląc, że jedyną wadą będzie krótkotrwała utrata włosów. W rzeczywistości jest to najmniejszy problem związany z tymi lekami.
W badaniu opublikowanym w JAMA Oncology przeanalizowano stosowanie chemioterapii u 312 nieuleczalnie chorych pacjentów na raka. Wszystkim 312 pacjentom lekarze dawali nie więcej niż sześć miesięcy życia i wszyscy przeszli co najmniej jedną, a w niektórych przypadkach wiele rund chemioterapii, które zakończyły się niepowodzeniem. Ich guzy, pomimo chemioterapii, rozprzestrzeniły się na inne części ciała. A jednak połowa z tych pacjentów była poddawana chemioterapii, pomimo jej oczywistej nieskuteczności. Analiza opublikowana w JAMA Oncology wykazała, że pacjenci ci byli w gorszej sytuacji niż gdyby nie byli leczeni. Jakość ich życia była niższa niż bez chemioterapii. Pacjenci poddawani chemioterapii byli mniej zdolni do chodzenia, dbania o siebie i pozostawania aktywnymi niż pacjenci nieprzyjmujący chemioterapii. Najbardziej zaskakujący był fakt, że pacjenci, którzy czuli się najlepiej na początku chemioterapii, czuli się najgorzej; to oni cierpieli najbardziej. Konsekwencją chemioterapii dla tych pacjentów było pogorszenie ich życia bez żadnych korzyści.
Inne badania wykazały to samo. Chemioterapia u nieuleczalnie chorych pacjentów jest zasadniczo nieskuteczna. Kurczenie się guza (rzadkie zjawisko) nie wiązało się z dłuższym życiem.
W wyniku wszystkich tych badań Amerykańskie Towarzystwo Onkologów Klinicznych zaleciło lekarzom bardziej rozważne stosowanie chemioterapii u pacjentów w stanie terminalnym. Wytyczne grupy zalecają ograniczenie stosowania chemioterapii do stosunkowo zdrowych pacjentów, którzy mogą wytrzymać toksyczne skutki i, miejmy nadzieję, przezwyciężyć okropne skutki uboczne.
Smutne jest to, że wielu pacjentów chorych na raka nadal wierzy, że coraz więcej rund chemioterapii przyniesie im korzyści. Prawda jest taka, że pacjenci ze schyłkowym stadium raka, którzy nadal są stosunkowo zdrowi, zostaną osłabieni przez chemioterapię i spędzą większość pozostałego czasu na podróżach do i ze szpitala. Naprawdę ważne jest, aby pacjenci byli informowani o rzeczywistym ryzyku związanym z chemioterapią i aby byli zaangażowani w podejmowanie decyzji dotyczących ich leczenia. Chemioterapia jest tak toksyczna, że szanse pacjenta na przeżycie leczenia zależą w dużej mierze od jego wieku i ogólnego samopoczucia. Wydaje się, że pacjenci poważnie chorzy są bardziej narażeni na śmierć w wyniku chemioterapii. (Nie ma ani krzty ironii w fakcie, że wielu pacjentów z rakiem po prostu nie jest wystarczająco sprawnych, by poddać się chemioterapii). I oczywiście ludzie, którzy nie mają raka, nie potrzebują jej).
W Ameryce ogromna liczba pacjentów jest zmuszana do poddania się chemioterapii na żądanie państwa, nawet jeśli pacjenci i krewni sprzeciwiają się temu. Na przykład 17-latka, u której zdiagnozowano chłoniaka Hodgkina, postanowiła poszukać alternatywy dla chemioterapii, ale jej lekarze byli tak przekonani propagandą Big Pharma, że skontaktowali się ze służbami rodzinnymi, które porwały młodą osobę i umieściły ją w rodzinie zastępczej. Pozwolono jej wrócić do domu dopiero wtedy, gdy zgodziła się na chemioterapię, choć uciekła. Sąd Najwyższy w USA orzekł, że państwo miało prawo porwać pacjentkę, zmusić ją do leczenia wbrew jej woli i odmówić jej kontaktu z rodziną.
Następnie zastanów się nad tym.
W Wielkiej Brytanii National Health Service publikuje kompleksowe wytyczne dotyczące tego, co należy zrobić w przypadku rozlania leków stosowanych w chemioterapii. Istnieją kryzysowe procedury awaryjne, których należy przestrzegać, jeśli leki do chemioterapii spadną na podłogę. A jednak leki te są wprowadzane do organizmów ludzi. Pozostałości tych niebezpiecznych chemikaliów są wydalane z moczem, a następnie trafiają do wody pitnej. (Wyjaśniłem kilkadziesiąt lat temu w moich książkach “Mięso powoduje raka” i “Super ciało”, w jaki sposób pozostałości leków na receptę trafiają do naszej wody pitnej).
Trudno się dziwić, że wielu pacjentów leczonych chemioterapią zgłasza, że ich jakość życia gwałtownie spadła.
Standardowe podejście onkologiczne do raka polega na podaniu chemioterapii, a następnie poczekaniu i sprawdzeniu, czy rak powróci. Jeśli tak się stanie, przepisuje się więcej chemioterapii. Tragedia polega na tym, że dla tak wielu pacjentów chemioterapia przyniesie więcej szkody niż pożytku. Zaskakujące jest to, że jedna czwarta pacjentów z rakiem umiera z powodu zawału serca – często wywołanego zakrzepicą żył głębokich i zatorami oraz spowodowanego fizycznym stresem związanym z chemioterapią. Zgony te nie są jednak uwzględniane w oficjalnych statystykach – ani dotyczących raka, ani, co równie ważne, chemioterapii. Nie jest przesadą stwierdzenie, że establishment manipuluje liczbami, aby dopasować je do własnych, w dużej mierze komercyjnych celów – wychwalając zalety produktów firm farmaceutycznych przy każdej okazji i nigdy nie przestając wątpić w jakiekolwiek lekarstwo, które może zagrozić ogromnemu przemysłowi onkologicznemu.
Oto kolejna rzecz, o której możesz nie wiedzieć.
Podczas lockdownu i obaw związanych z COVID-19 pacjenci poddawani chemioterapii zostali odstawieni od leczenia. Powiedziano im, że ponieważ leczenie wpłynie na ich układ odpornościowy, będą bardziej podatni na koronawirusa. To ważna informacja, ponieważ jedyną rzeczą, którą wiemy na pewno, jest to, że zdrowy układ odpornościowy jest niezbędny do walki z rakiem.
Lekarze prawdopodobnie nie powiedzą ci o tym, ale nie zaprzeczą, ponieważ wszystko to jest prawdą.
Najważniejsze jest to, że terapie opisane w badaniach klinicznych, opłacane przez firmy farmaceutyczne i zazwyczaj recenzowane przez lekarzy powiązanych z firmami farmaceutycznymi, a następnie publikowane w czasopismach medycznych, które akceptują ogromne ilości reklam firm farmaceutycznych, są jedynymi terapiami akceptowanymi przez zawód lekarza. Wiele mówi się o badaniach “peer review”, ale oznacza to jedynie, że inny lekarz lub dwóch lekarzy, powiązanych z firmą farmaceutyczną, zapoznało się z artykułem i zatwierdziło go.
Słowo “skorumpowany” nie jest w stanie opisać tego całego kazirodczego systemu.
Słowo “skorumpowany” nie jest w stanie opisać całego tego kazirodczego systemu.
Każdy, kto chce mieć chemioterapię, powinien ją mieć. Nie próbuję nikogo zniechęcać do stosowania leków, które mogą mu pomóc. Interesuje mnie jedynie dostarczanie bezstronnych, niezależnych informacji, które mogą pomóc pacjentom w podjęciu właściwej decyzji.
Obawiam się jednak, że zbyt często pacjenci błagają o leczenie, co jest całkowicie zrozumiałe, ponieważ chcą coś zrobić i zostali wprowadzeni w błąd przez inspirowany i opłacany przez firmy farmaceutyczne szum na temat chemioterapii. A lekarze zapewniają to leczenie, mimo że odrobina badań powiedziałaby im, że mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Istnieje bardzo niewiele nowotworów, które można dobrze leczyć za pomocą chemioterapii – ale jest ich bardzo niewiele i są one niesprawiedliwie i bezpodstawnie promowane jako historie sukcesu przez firmy farmaceutyczne i ich szpiegów.
Zapomina się lub ignoruje fakt, że chemioterapia może poważnie uszkodzić własne mechanizmy obronne organizmu pacjenta – a zatem u niektórych pacjentów może przynieść nieskończenie więcej szkody niż pożytku.
Każdy pacjent powinien sam podjąć decyzję i przedyskutować z lekarzem dowody przemawiające za i przeciw chemioterapii w jego sytuacji. Uważam jednak, że wszyscy pacjenci mają prawo do uzyskania podstawowych informacji, które pomogą im w tym procesie oceny.
Niestety, niewiedza na temat chemioterapii jest niestety powszechna i wszechobecna.
Ile kobiet z rakiem piersi zdaje sobie sprawę, że ich szanse na przeżycie mogą być większe, jeśli będą codziennie przyjmować aspirynę i unikać produktów mlecznych, niż gdyby zgodziły się na chemioterapię?
Lekarze im tego nie mówią, ponieważ jako zawód zostali kupieni przez przemysł farmaceutyczny.
Od czasu do czasu w gazetach pojawiają się wiadomości o kobietach, które mówią “Nie, dziękuję”, gdy proponuje się im chemioterapię. Reakcja środowiska medycznego, mediów i opinii publicznej jest nieuchronnie krytyczna i często obraźliwa. Kiedy pewna młoda matka odmówiła chemioterapii, lekarze w szpitalu, który rzekomo miał się nią opiekować, odmówili jej operacji lub zapewnienia jej jakiejkolwiek innej opieki.
Pamiętam niedawną historię innej młodej kobiety, która odmówiła chemioterapii i w lokalnym szpitalu powiedziano jej, że jeśli nie podda się chemioterapii, to nie będzie mogła poddać się operacji. Młoda kobieta zrezygnowała więc z mięsa, a ona i jej mąż wydali wszystkie swoje oszczędności (w sumie 70 000 funtów) na wypróbowanie różnych alternatywnych metod leczenia – z których żadna nie zadziałała. Młoda kobieta teraz nie żyje, pozostawiając męża bez grosza przy duszy i młodą córkę. Zadziwiła mnie natura bezdusznych komentarzy w Internecie. Były one bez wyjątku szydercze i krytyczne, a większość z nich była oczywiście anonimowa. Nikt nie rozumiał ani nawet nie przejmował się bólem, przez który przechodziła ta biedna kobieta i jej rodzina – i podejrzewam, że niewiele, jeśli w ogóle, komentarzy pochodziło od krytyków, którzy zapoznali się z zaletami i wadami chemioterapii. Zastanawiam się, ilu z tych, którzy szydzili, wie, że chemioterapia zaprojektowana do leczenia raka jest próbą zatrucia komórek nowotworowych, które szybko rosną. Jednak niszczy ona również zdrowe komórki w szpiku kostnym i może uszkodzić wszystkie narządy ciała. Chemioterapia często zabija więcej ludzi niż ratuje. Ilu z tych, którzy bronią chemioterapii, wie, że chemioterapia może poważnie uszkodzić układ odpornościowy, czyniąc pacjenta bardzo podatnym na infekcje? Zastanawiam się też, ilu z tych wszystkowiedzących rozumie, że chemioterapia może powodować mutację komórek nowotworowych, które stają się bardziej odporne i trudniejsze do zniszczenia.
Odważne osoby, które przeciwstawiają się tym, którzy forsują chemioterapię, są często oskarżane o ignorancję lub tchórzostwo, podczas gdy w rzeczywistości jest wręcz przeciwnie. Potrzeba prawdziwej siły umysłu, aby przeciwstawić się lekarzom, pielęgniarkom, krewnym i przyjaciołom, którzy nalegają (zwykle dlatego, że nigdy nie zadali sobie trudu, aby przeprowadzić jakiekolwiek badania), że chemioterapia jest bezpieczna i skuteczna. Czasami mówi się, że ci, którzy odrzucają chemioterapię, robią to, ponieważ boją się utraty włosów. To okropnie obraźliwe. Włosy odrastają i bardzo wątpię, czy więcej niż niewielka liczba osób odrzuca chemioterapię z obawy przed utratą włosów. (Nawiasem mówiąc, zwolennicy chemioterapii mogliby zadać sobie pytanie, które niewidzialne komórki są uszkadzane w tym samym czasie, gdy cierpią komórki włosów). Wypadanie włosów jest jedynie powierzchowną, obserwowalną oznaką wyrządzanych szkód, które są w dużej mierze niewidoczne).
We wrześniu 2024 r. była modelka Elle Macpherson ujawniła, że siedem lat wcześniej odmówiła poddania się chemioterapii z powodu raka piersi, pomimo zaleceń 32 lekarzy. Kiedy ujawniła tę wiadomość, była w “klinicznej remisji”.
Powiedzenie “nie” standardowym rozwiązaniom medycznym było najtrudniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłam w życiu” – powiedziała. “Ale powiedzenie “nie” mojemu wewnętrznemu rozsądkowi byłoby jeszcze trudniejsze”.
Nieuchronnie, doniesieniom mediów korporacyjnych o decyzji panny Macpherson często towarzyszyły artykuły popierające chemioterapię. “Jest rzeczą oczywistą, że jeśli zdiagnozowano u ciebie raka, mądrze jest trzymać się porady lekarskiej” – powiedział dziennikarz (bez kwalifikacji medycznych) w The Times of London. W porządku. Ale co, jeśli porada lekarska jest błędna?
Źródło: https://expose-news.com/2025/04/12/startling-truths-about-chemotherapy-part-two/
- Onkolodzy chcą, abyś unikał tych PIĘCIU produktów spożywczych, aby zapobiec rakowi jelita grubego
- Wzrost zachorowań na raka wątroby: W jaki sposób alkohol, metabolizm i infekcje wirusowe zwiększają ryzyko
- Powszechnie występujący składnik odżywczy zeaksantyna staje się nieoczekiwanym sprzymierzeńcem w walce z rakiem
- Duże badanie potwierdza moc WITAMINY B3 w zwalczaniu nawrotów raka skóry
- Apteka natury: Żywność o silnym działaniu przeciwnowotworowym poparta badaniami naukowymi
- NAJLEPSZY SPOSÓB NA WALKĘ Z RAKIEM? Składniki odżywcze pochodzenia roślinnego
- Leczenie nowotworu za 5 dolarów, które zawstydziło współczesną medycynę
- Przełom: Nowe spojrzenie na nowotwór i immunoterapię
- Po co bać się zagrożenia nowotworem, skoro ANTYOKSYDANTY są łatwo dostępne
- Liczba zachorowań na raka wątroby może się podwoić do 2050 roku: kryzys, któremu można zapobiec
- Światło słoneczne, witamina D i szokująca prawda o zapobieganiu nowotworowi jelita grubego
- Zaskakujące fakty o chemioterapii (część druga)













