Menu

W całej Europie wybuchają protesty rolników w związku z ZIELONĄ POLITYKĄ, która domaga się likwidacji produkcji żywności

31 stycznia, 2024 - Rolnictwo
W całej Europie wybuchają protesty rolników w związku z ZIELONĄ POLITYKĄ, która domaga się likwidacji produkcji żywności

Pracownicy rolni w kilku krajach europejskich twierdzą, że polityka ekologiczna i podatki obniżają ich zyski, a rolnicy domagają się większych dotacji rządowych.

We Francji, Niemczech i Rumunii wybuchły protesty rolników przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku. Żądania rolników różnią się ogólnie, ale wszyscy cierpią z powodu reform środowiskowych i potrzebują więcej dotacji rządowych, aby zrekompensować swoje straty.

Rolnicy we Francji zmusili rząd do zajęcia się kwestiami rolnictwa

W ciągu ostatnich kilku dni masowe protesty w południowej Francji zmusiły rząd do zajęcia się problemami rolników.

22 stycznia premier Gabriel Attal spotkał się z Arnaudem Rousseau, przewodniczącym Krajowej Federacji Związków Zawodowych Operatorów Rolnych (FNSEA).

Wcześniej rolnicy ostrzegali, że będą nadal blokować niektóre autostrady, dopóki Attal nie wysłucha ich żądań. Od tego czasu FNSEA ogłosiła, że jeszcze w styczniu zdecyduje, czy wezwie do ogólnokrajowej akcji.

Według rolników polityka rządu w zakresie transformacji ekologicznej sprawia, że krajowi producenci stają się niekonkurencyjni. Czyni to gospodarstwa rolne nierentownymi i zmusza Francję do kupowania produktów spożywczych z krajów, w których standardy środowiskowe są gorsze.

Rolnicy domagają się lepszego wynagrodzenia za swoje produkty, mniejszej biurokracji i ochrony przed tanim importem. Protestujący używają traktorów do zamykania długich odcinków dróg i spowalniania ruchu. Grupy protestujących wyrzucają również odpady rolnicze pod bramami urzędów państwowych.

Protesty we Francji są oznaką niezadowolenia w regionach rolniczych w całej Unii Europejskiej.

Inne grupy dołączają do protestujących rolników w Niemczech

W Berlinie eko-aktywiści stanęli obok protestujących rolników.

Rolnicy twierdzą, że w pełni popierają oni rolnictwo przyjazne dla środowiska, niemodyfikowane genetycznie. Wyjaśnili jednak, że mogą wspierać metody rolnictwa ekologicznego tylko wtedy, gdy mają dopłaty lub przynajmniej uczciwe ceny swoich produktów.

Rolnicy w Niemczech skarżą się, że rząd zwleka z egzekwowaniem takich środków nawet po tym, jak przekazali swoje żądania ministrowi rolnictwa Cemowi Ozdemirowi.

Rolnicy protestują na ulicach Niemiec od grudnia 2023 r., kiedy to rząd federalny przyjął budżet anulujący istniejące od dziesięcioleci dotacje i świadczenia rolne. Pozwoliłoby to zaoszczędzić niemieckim rolnikom ponad 480 milionów euro (521 milionów dolarów).

Później Berlin zdecydował się złagodzić skutki planów poprzez stopniowe cięcia świadczeń.

Styczniowe protesty w Niemczech podkreślają głęboką frustrację społeczeństwa rządem kanclerza Olafa Scholza, który doszedł do władzy nieco ponad dwa lata temu z postępowym, modernizacyjnym programem, ale przez wielu uważany jest za “dysfunkcyjny i nieudolny”.

Rząd Scholza stara się rozwiązać wiele problemów i pogodzić wzniosłe cele, takie jak przekształcenie największej gospodarki Europy w celu osiągnięcia celów klimatycznych i inwestowanie w zaniedbaną infrastrukturę, przy jednoczesnym spełnieniu surowych przepisów narzuconych przez Niemcy dotyczących zadłużania się.

Scholz powiedział, że dostrzega różne obawy, które wykraczają poza cięcia i ulgi podatkowe na olej napędowy dla rolników.

Joachim Rukwied, szef Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników (DBV), wyjaśnił, że rolnicy są rozczarowani, ponieważ są ignorowani “i nie mogą zrozumieć, dlaczego mieliby być jeszcze bardziej obciążeni europejską konkurencją”.

Rukwied dodał, że DBV spróbuje przekonać posłów w rozmowach w najbliższych dniach, ale ostrzegł, że nadal będą prowadzone “działania” na mniejszą skalę przez rolników, aby podkreślić ich stanowisko.

Inne grupy sympatyzowały z demonstracjami niemieckich rolników lub przyłączyły się do nich. Grupy te obejmowały transport drogowy i stowarzyszenia hotelarskie.

Rolnicy w Rumunii blokują główne drogi ciągnikami

W Rumunii rolnicy i kierowcy ciężarówek od kilku tygodni blokują główne drogi swoimi ciągnikami i ciężarówkami.

Rolnicy domagają się niższych podatków i bardziej sprawiedliwych dotacji. Rozmowy z rządem zakończyły się jednak fiaskiem i rolnicy nadal protestują.

Rolnicy są również zaniepokojeni rosnącymi kosztami ubezpieczenia ciężkich maszyn.

W oświadczeniu, które zostało wysłane do mediów przez lokalnego lidera protestu, protestujący ostrzegli, że będą kontynuować protesty, dopóki “nie zobaczą pierwszego zatwierdzonego prawa, które wymusza rozwiązania dla tylu problemów”, na które zwrócili uwagę.

Protesty te nie są koordynowane centralnie, co utrudnia negocjacje z rządem koalicyjnym, który jeszcze w tym roku czeka wybory lokalne, parlamentarne, prezydenckie i europejskie.

15 stycznia minister rolnictwa Florin Barbu i 10 stowarzyszeń rolników ogłosili, że osiągnęli porozumienie w sprawie kilku żądań, ustalając jasne terminy ich spełnienia.

Jednak pomimo trwających rozmów, protesty trwają nadal. Przewoźnicy nadal prowadzą negocjacje z ministerstwami transportu i finansów.

Protestujący domagają się wprowadzenia zawieszenia spłat pożyczek, szybszych wypłat dotacji i oddzielnych linii na przejściach granicznych i w czarnomorskim porcie Konstanca dla unijnych ciężarówek i ciężarówek spoza bloku, w tym z Ukrainy.

Źródło: https://www.naturalnews.com/2024-01-29-farmer-protests-erupt-across-europe-green-policies.html

Rozpowszechniaj zdrowie
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będę wdzięczny za opinie, proszę o komentarz.x