
– Izrael nakłada ścisłą cenzurę wojskową, wymagając od wszystkich mediów przedstawiania raportów na temat miejsc strajków do zatwierdzenia przed publikacją.
– Krytycy potępiają to posunięcie jako próbę ukrycia zbrodni wojennych i stłumienia niezależnego dziennikarstwa.
– Osobom naruszającym przepisy grożą zarzuty karne, a zasady te dotyczą także użytkowników mediów społecznościowych i prywatnych czatów.
– Izrael ma za sobą historię tłumienia prasy, w tym zakazywania mediów i zabijania dziennikarzy w Strefie Gazy.
– Działania te zbiegają się w czasie z eskalacją ataków na Iran i Strefę Gazy, co ma na celu kontrolowanie narracji i uniknięcie globalnej reakcji.
W desperackiej próbie kontrolowania narracji na temat trwającej agresji wojskowej, Izrael nałożył nowe, szeroko zakrojone zasady cenzury, wymagające od wszystkich mediów – zarówno krajowych, jak i międzynarodowych – przedstawiania cenzorom wojskowym raportów na temat lokalizacji uderzeń rakiet i dronów przed ich publikacją. Generał brygady Kobi Mandelblit, główny cenzor Izraela, ogłosił w środę drakońską dyrektywę, skutecznie kryminalizując niezależne dziennikarstwo i przyznając wojsku niekontrolowaną władzę w zakresie tłumienia informacji w czasie rzeczywistym. Posunięcie to, ujęte w ramy „bezpieczeństwa narodowego”, wywołało ostrą krytykę ze strony obrońców wolności słowa, którzy ostrzegają, że jest to nic innego jak cienko zawoalowana próba ukrycia przed światem izraelskich zbrodni wojennych i ludobójstwa.
Cenzura wojskowa jest teraz obowiązkowa
Zgodnie z nowymi zasadami, wszelkie doniesienia o lokalizacji strajków – czy to w druku, w Internecie, czy nawet na prywatnych czatach – muszą najpierw zostać zatwierdzone przez izraelskiego cenzora wojskowego. Dyrektywa wyraźnie stwierdza: „Każda osoba, która drukuje lub publikuje materiały drukowane lub publikacje dotyczące lokalizacji uderzenia lub trafienia przez wrogi sprzęt wojenny, w tym wszelkiego rodzaju pociski rakietowe i UAV, w mediach lub online (w tym w mediach społecznościowych, blogach i czatach itp.)”, musi przedstawić je do wstępnego zatwierdzenia.
Osobom naruszającym prawo grożą zarzuty karne, a Mandelblit ostrzega, że nieautoryzowane doniesienia „mogą poważnie zaszkodzić bezpieczeństwu państwa”. Ten orwellowski środek wykracza poza tradycyjne media, atakując dziennikarzy obywatelskich, blogerów, a nawet prywatnych użytkowników mediów społecznościowych, którzy ośmielają się udostępniać niefiltrowane informacje o atakach.
Ta ostatnia rozprawa nie jest odosobnionym incydentem, ale częścią długotrwałego tłumienia wolności prasy w Izraelu. Według Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy (IFJ) od października 2023 r. Izrael zabił co najmniej 164 dziennikarzy w samej Strefie Gazy. Wielu innych było celem ataków w Libanie, na okupowanym Zachodnim Brzegu, a teraz w Iranie.
W maju 2024 r. Izrael zakazał Al Jazeerze działalności w swoich granicach, a w listopadzie nałożył sankcje na liberalną izraelską gazetę Haaretz za krytyczne relacje z działań rządu. Cenzor wojskowy zablokował już 1635 artykułów w 2024 r. i nałożył częściowe ograniczenia na kolejne 6 265, co daje średnio 21 interwencji dziennie.
Cenzura wykracza poza kwestie bezpieczeństwa, obejmując tematy tak szerokie, jak transakcje zbrojeniowe, operacje wywiadowcze, a nawet sprawy zagraniczne. Dziennikarzom zabrania się wskazywania, kiedy części ich raportów zostały zredagowane, pozostawiając czytelników w niewiedzy na temat tego, czego im nie powiedziano.
Represje w izraelskich mediach stoją w sprzeczności z demokratycznymi wartościami, których Izrael rzekomo przestrzega. Według organizacji Reporterzy bez Granic (RSF), Izrael zajmuje 112. miejsce na świecie pod względem wolności prasy, plasując się poniżej Haiti, Sudanu Południowego i Czadu. RSF zauważa, że „wolność prasy, pluralizm mediów i niezależność redakcji są coraz bardziej ograniczane w Izraelu od początku wojny w Strefie Gazy”.
W przeciwieństwie do zachodnich demokracji, Izrael utrzymuje cenzora wojskowego z uprawnieniami do całkowitego zakazu raportowania. Żadna porównywalna instytucja nie istnieje w USA, Wielkiej Brytanii czy UE, gdzie wolność prasy jest chroniona konstytucyjnie. Nawet w czasie wojny większość demokracji pozwala dziennikarzom działać niezależnie, ale Izrael systematycznie to likwiduje.
Prawdziwy motyw: Ukrywanie zbrodni wojennych
Czas tej rozprawy nie jest przypadkowy. W miarę jak Izrael eskaluje ataki na Iran i kontynuuje ludobójczą kampanię w Strefie Gazy, stara się kontrolować przepływ informacji, aby uniknąć międzynarodowego potępienia. Niedawne przecieki, takie jak nagrania ze strajku w Bazan Industrial Complex, ujawniły niszczycielski wpływ izraelskich działań wojskowych, skłaniając do tej drakońskiej reakcji.
Krytycy twierdzą, że cenzura ma niewiele wspólnego z bezpieczeństwem narodowym, a wszystko z tłumieniem dowodów zbrodni wojennych. Kryminalizując niezależne raporty, Izrael zapewnia, że do opinii publicznej dociera tylko jego odkażona, zatwierdzona przez państwo wersja wydarzeń.
Najnowsze izraelskie zasady cenzury oznaczają niebezpieczną eskalację wojny z prawdą. Zmuszając wszystkie media do poddania się nadzorowi wojskowemu, reżim skutecznie likwiduje niezależne dziennikarstwo i zastępuje je państwową propagandą.
W erze, w której informacja jest potęgą, działania Izraela ujawniają reżim przerażony przejrzystością, zdesperowany, by ukryć swoje okrucieństwa przed światem. Jednak żadna cenzura nie jest w stanie na zawsze wymazać prawdy. Jak pokazała historia, opresyjne reżimy, które uciszają sprzeciw, ostatecznie rozpadają się pod ciężarem własnych kłamstw.
Źródła tego artykułu obejmują:
Źródło: https://www.naturalnews.com/2025-06-20-miltary-controls-war-coverage-israel.html
- WHO i Komisja Europejska uruchamiają system sztucznej inteligencji do monitorowania mediów społecznościowych i „dezinformacji”
- Założyciel Telegramu Pavel Durov ostrzega przed przegraną bitwą o wolność słowa
- Była dyrektor generalna YouTube przyznaje, że zablokowała miliony filmów o COVID-19, aby chronić narrację Big Pharmy
- Izraelski przywódca domaga się globalnych ograniczeń w mediach społecznościowych, aby “stłumić antysemityzm”
- Google przyznaje się do cenzury politycznej na YouTube i obiecuje przywrócić wolność słowa
- Co mają wspólnego LĄDOWANIE NA KSIĘŻYCU i ZMIANA KLIMATU? OBA są FAŁSZYWE
- Fałszywe flagi zdarzają się teraz niemal codziennie
- Rosja oskarża USA i Izrael o kłamstwa na temat irańskiego programu nuklearnego
- Wojsko kontroluje teraz relacje z wojny, a Izrael zacieśnia kontrolę nad wolnością prasy
- Pomimo obietnic Zuckerberga, „weryfikatorzy faktów” Facebooka nadal cenzurują informacje o szczepionkach przeciwko COVID-19
- Niemiecka policja rozpoczyna naloty w celu aresztowania obywateli za „obraźliwe” wpisy w mediach społecznościowych
- Google rozwija sztuczną inteligencję, aby przejąć kontrolę nad przeglądaniem Internetu i zakupami













