
Autor: Tom Harris
Jedną z największych ironii corocznych konferencji klimatycznych ONZ, z których następna, COP30, rozpoczyna się w czwartek w Belém w Brazylii, jest duża liczba delegatów lecących na wydarzenie, które głosi ogromne ograniczenia w lataniu. Na przykład, kiedy uczestniczyłem w COP15, 15. dużej konferencji klimatycznej ONZ w 2009 r. w Kopenhadze, byłem zdumiony, gdy odkryłem, że przy około 30 000 uczestników była to dosłownie największa konferencja w historii świata, jak dotąd. Ponad 85 światowych przywódców wzięło udział w COP15, co jest kolejnym rekordem dla jakiejkolwiek konferencji na dowolny temat, w historii. Obecni byli wszyscy, od prezydenta USA Baracka Obamy, przez premiera Chin Wen Jiabao, po premiera Kanady Stephena Harpera, a także głowy państw Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Indii, Filipin i wielu innych krajów.
Organizatorzy wydarzenia nigdy nie spodziewali się, że wszystkie 30 000 zarejestrowanych osób faktycznie wybierze się w podróż powrotną do Danii, więc kiedy praktycznie wszyscy się pojawili, Bella Center, gdzie odbywał się COP15, było przytłoczone i musiało odprawić tysiące. Dostałem się tam po prostu dlatego, że przyjechałem i zameldowałem się na długo przed drugim tygodniem konferencji na wysokim szczeblu.
Na domiar złego, zwłaszcza dla delegatów z biednych, gorących krajów, którzy wydali równowartość królewskiego okupu, aby przylecieć, pojawił się Al Gore. Statystycznie przypadkowy “efekt Ala Gore’a” był w pełnym rozkwicie, a Kopenhaga znalazła się w najzimniejszym grudniu od dziesięcioleci. Tak więc, po ośmiu godzinach stania w kolejce przed centrum w temperaturach poniżej zera, tylko po to, by odmówiono im wstępu, tysiące delegatów było wściekłych na nieudolność organizatorów. Wielu protestujących na ulicach przed wydarzeniem było bez wątpienia wściekłymi delegatami.
COP15 był jednak niewielki w porównaniu z ostatnimi konferencjami klimatycznymi ONZ. Oto dane dotyczące frekwencji na wszystkich konferencjach COP od pierwszego w 1995 roku, zebrane przez Carbon Brief. Liczby te gwałtownie wzrosły, czemu nieuchronnie towarzyszą rosnące wydatki.

Nie znamy jeszcze ostatecznych danych dotyczących frekwencji na COP30, ale niektóre szacunki mówią nawet o 60 000 – 70 000, co stawiałoby tegoroczne wydarzenie na drugim miejscu, tylko po COP28 w Dubaju w 2023 roku, gdzie wzięło udział prawie 90 000 osób.

Jednym z deklarowanych celów COP30 jest “skoncentrowanie wysiłków na działaniu i wdrażaniu poprzez przełożenie słów na działania transformacyjne w terenie”. Jednak głównym działaniem i realizacją, które obserwujemy każdego roku, gdy kraje wysyłają setki delegatów na cały świat na konferencję, co wiąże się z ogromnymi wydatkami dla podatników, są ogromne wydatki na energię i związane z tym emisje dwutlenku węgla, co jest rażąco sprzeczne z ich własnym dogmatem, że podróże lotnicze mają jeden z najgorszych skutków dla zmian klimatycznych. Nawet Microsoft CoPilot AI, generalnie wspierający wszystkie działania klimatyczne ONZ, przygotował obraz po prawej, kiedy poprosiłem go o stworzenie obrazu pokazującego wpływ emisji wszystkich lotów na COP30.
Większość krajów nie ujawniła jeszcze swoich wydatków poniesionych w związku z tegoroczną konferencją, ale możemy zorientować się w typowych wydatkach z tym związanych, analizując wydatki z ostatnich COP. Oto kilka przykładów:
Jak donosi Business Day, COP29 kosztował rząd Nigerii 866 milionów dolarów (ok. 600 000 USD) w samych kosztach przelotu, przy 634 uczestnikach biorących udział. Duchowni uczestniczący w konferencji otrzymują wynagrodzenie w wysokości 900 dolarów dziennie, co daje po 11 700 dolarów za 13-dniową konferencję. Stałe sekretarki otrzymują wynagrodzenie w wysokości 600 USD dziennie, co daje 7,800 USD za ten sam okres. Nawet ci, którzy popierają strach przed zmianami klimatycznymi, stwierdzili, że “delegacja Nigerii na COP29 mogła zostać znacznie zmniejszona przy zachowaniu skutecznej reprezentacji” oraz że “fundusze wydane na delegatów COP29 mogłyby bezpośrednio wspierać inicjatywy kierowane przez społeczność, które rozwiązują lokalne wyzwania związane z klimatem”.
Bez względu na poglądy na temat zmian klimatycznych, wydatki te są ekstrawaganckie, zwłaszcza dla kraju rozwijającego się, i wszyscy możemy się zgodzić, że środki te lepiej byłoby spożytkować gdzie indziej: przystosowanie się do zmian klimatu powinno być priorytetem, ponieważ zmiany klimatyczne są naturalne i zawsze będą miały miejsce. Budowanie odpornej infrastruktury i społeczności ma zatem kluczowe znaczenie dla zapewnienia dobrobytu kraju.
Rząd Australii wydał prawie 1,7 miliona dolarów australijskich (ok. 1,1 miliona dolarów) na wysłanie swoich 75 biurokratów i 2 ministrów na COP29. Zostało to również ostro skrytykowane, na przykład przez ministra finansów w gabinecie cieni Jamesa Pattersona, który powiedział, że rząd Partii Pracy “wydaje ekstrawaganckie sumy pieniędzy podatników na śmieci klimatyczne”. Australia wydała również 871 000 dolarów australijskich (ok. 570 000 USD) na COP29 na pawilon, w którym można dzielić się “historiami australijskich działań na rzecz klimatu”.
Fidżi wydało 1,2 miliona dolarów kanadyjskich (ok. 500 000 USD) na wysłanie swojej 56-osobowej delegacji na COP29, a Pakistan wydał ponad 1 milion dolarów na wysłanie swojej 35-osobowej delegacji.
Chociaż Kanada nie ujawniła swoich wydatków na COP29, możemy zorientować się w ich wydatkach, patrząc na konferencję w 2023 roku. Na konferencji COP28 Kanada wydała 1,4 miliona CAD (ok. 1 miliona USD) na wysłanie 633 delegatów do Dubaju, nawet więcej niż USA pod rządami Bidena, co obejmowało transport, zakwaterowanie, posiłki i nieprzewidziane wydatki. Wśród nich znalazło się nie mniej niż 114 pracowników federalnych. Ponadto rząd przeznaczył 1,3 miliona CAD (ok. 0,9 miliona USD) na Pawilon Kanady, aby “pokazać zakres kanadyjskiego przywództwa klimatycznego”. Całkowity koszt udziału Kanady w spotkaniu wyniósł ponad 2,1 mln USD.
Stany Zjednoczone najwyraźniej nie ujawniły swoich wydatków na poprzednie konferencje COP, ale możemy określić przybliżone szacunki dotyczące COP28 na podstawie liczb Kanady. Stany Zjednoczone wysłały 405 delegatów, ponownie na straży Joe Bidena, co stanowi około 64% liczby delegatów wysłanych przez Kanadę, a także miały pawilon USA. Zakładając, że delegaci zatrzymali się w hotelach o podobnej cenie i że koszty transportu były porównywalne, dałoby to łączną kwotę 1,3 miliona dolarów.
Na szczęście dla amerykańskiego podatnika, administracja Trumpa zdecydowała, że żaden wysoki urzędnik Białego Domu ani negocjatorzy nie polecą do Brazylii na COP30. Ponadto ani Trump, ani żaden z jego ludzi nie wziął udziału w szczycie przywódców przed główną konferencją w Belem. Jednak, podczas gdy administracja Trumpa rozsądnie ignoruje szczyt, oczekuje się, że ponad 100 stanowych i lokalnych przywódców USA – w tym gubernatorzy i burmistrzowie miast i miasteczek – nadal będzie uczestniczyć w CP30.
Oczywiście żaden z tych wydatków nie jest nawet w najmniejszym stopniu konieczny. Nie ma żadnego kryzysu klimatycznego, więc każdy kraj wydaje miliony dolarów rocznie, aby uczestniczyć w biurokratycznej farsie. Niedawne oświadczenie Billa Gatesa , że zmiany klimatyczne “nie doprowadzą do zagłady ludzkości” jest krokiem we właściwym kierunku, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego skrajne poglądy na temat zmian klimatycznych w przeszłości. Jego stwierdzenie, że “nadszedł czas, aby umieścić dobrobyt człowieka w centrum naszych strategii klimatycznych” jest z pewnością rozsądne, ponieważ zawsze powinniśmy pomagać ludziom w przystosowaniu się do zmian klimatycznych. Dodał, że “naszym głównym celem powinno być zapobieganie cierpieniu, szczególnie tym, którzy żyją w najbiedniejszych krajach świata w najtrudniejszych warunkach”.
Jednak Gates nadal popiera błędną ideę, że zmiany klimatyczne są powodowane głównie przez ludzi i stanowią poważny problem, więc te stwierdzenia, choć są krokiem we właściwym kierunku, nie oznaczają tak krytycznego punktu zwrotnego, jak wielu uważa. Rzeczywiście, w tej samej notatce stwierdza, że “zmiana klimatu jest bardzo ważnym problemem… Każda dziesiąta część stopnia ocieplenia, której zapobiegamy, jest niezwykle korzystna, ponieważ stabilny klimat ułatwia poprawę życia ludzi” i szczegółowo opisuje, w jaki sposób technologie “odnawialne” mogą pomóc w osiągnięciu tego celu. Narracja alarmistów klimatycznych jest stłumiona, ale nadal jest bardzo powszechna w jego poglądach.
W niedawnym komunikacie prasowym ONZ w ramach przygotowań do COP30, “Rozwiązania w zakresie klimatu i przyrody“, Catherine McKenna, była kanadyjska minister środowiska, obecnie przewodnicząca Grupy Ekspertów Wysokiego Szczebla ONZ ds. Zobowiązań Podmiotów Niepaństwowych do Zerowej Emisji Netto, naciska na firmy i miasta, aby zobowiązały się do osiągnięcia celów zerowej emisji netto i szczegółowo określa ramy mające na celu pociągnięcie ich do odpowiedzialności. Mówi, że “83 procent światowej gospodarki jest objęte zobowiązaniami do zerowej emisji netto” i że musimy “przyspieszyć działania na rzecz klimatu”.
Tak więc, chociaż fala się odwraca, nie osiągnęła jeszcze swojego szczytu przed nieuniknionym spadkiem. Używając bardzo uproszczonej ilustracji, trend mógłby wyglądać mniej więcej tak:

Alarmizm klimatyczny wciąż rośnie, przynajmniej poza rządem federalnym USA. Ale zmiany wisi na wietrze, a projekty Net-Zero, miejmy nadzieję, że prędzej niż później, staną się wstydem z przeszłości. Wtedy prawdziwymi “osieroconymi aktywami” będą drogie, nieefektywne i szkodliwe dla środowiska turbiny wiatrowe, elektrownie słoneczne i potężne akumulatorowe systemy magazynowania energii.
Miejmy nadzieję, że realistyczne spojrzenie prezydenta Trumpa na zmiany klimatyczne pomoże w rozsypaniu się alarmistycznej narracji i że COP30 może być rzeczywiście jednym z ostatnich takich obłudnych, kosztownych i bezużytecznych gadaniny. Śmierć panikarstwa klimatycznego nie może nastąpić wystarczająco szybko.
Źródło: https://www.americaoutloud.news/the-bureaucratic-charade-of-climate-alarmism-and-cop30/
- Konferencja klimatyczna: Tych ośmiu niezależnych ekspertów powinno naprawdę zabrać głos
- Fałszywe twierdzenia dotyczące temperatury, które stanowią podstawę alarmistycznej agendy COP30
- Biurokratyczna farsa alarmizmu klimatycznego i COP30
- Globalne ocieplenie? Niektóre części Antarktydy ochładzają się od 2003 roku!
- Kolejny cios dla alarmistów klimatycznych: Wielka Rafa Koralowa kwitnie jak nigdy dotąd
- Bill Gates: Kryzys klimatyczny zażegnany
- Koniec szaleństwa? 893 koncerny wycofują się z „zobowiązania klimatycznego”
- Mainstreamowe media milczą: Antarktyda odnotowała najzimniejszy październik od 44 lat
- New York Times publikuje przerażającą, ale fałszywą narrację o kryzysie klimatycznym w Europie
- Wyzwanie dla głównego nurtu: Raport NIPCC na temat zmian klimatu
- Paradoks topniejącego lodu: jak lodowce Grenlandii zasilają życie, a nie powodują zagłady
- Odwrót Szwecji od polityki klimatycznej obnaża rozpad zielonych marzeń Unii Europejskiej













