Menu

Bruksela traktuje nas jak idiotów: Szaleństwo klimatyczne jest teraz sprzedawane jako „kompromis”

10 listopada, 2025 - Unia Europejska
Bruksela traktuje nas jak idiotów: Szaleństwo klimatyczne jest teraz sprzedawane jako „kompromis”
Listen to this article
0
(0)

Bruksela świętuje rzekome “złagodzenie celów klimatycznych” przed szczytem COP30 jako pragmatyczny kompromis, ale w rzeczywistości jest to ostatnia deska ratunku, aby ukryć zielone szaleństwo pod płaszczykiem realpolitik. Bo w końcu nic się nie zmienia dla ludzi i gospodarki. Czy chcesz wziąć obywateli za głupców?

Brukselscy eurokraci nadal trzymają się “zerowej emisji netto”. Jednak propagandowo sprzedawane “złagodzenie celów klimatycznych” to nic innego jak taktyka dywersyjna. Bo nawet jeśli mówi się, że emisja CO2 ma być teraz zredukowana o 85 proc. zamiast o 90 proc. do 2040 r. (a resztę regulują certyfikaty z zagranicy), to ostatecznie nic się nie zmienia. Są to głównie zmiany kosmetyczne, o których zdecydowano w “kompromisie” przed szczytem COP30 w Brazylii w związku z rosnącą presją ze strony ludności i gospodarki.

Ale każdy, kto myśli, że Bruksela wykazała się rozsądkiem, jest w wielkim błędzie. To, co sprzedaje się ludziom jako “pragmatyczną adaptację”, jest w rzeczywistości próbą ukrycia zielonego szaleństwa za pomocą odrobiny realizmu, nie kończąc go w rzeczywistości. Ideologia pozostaje ta sama, tylko opakowanie jest przeprojektowane. Chcą nadal przebłagać boga klimatu, bez względu na koszty – nawet jeśli trzeba będzie poświęcić dla niego całe gałęzie przemysłu. Nieliczne ustępstwa wobec rzeczywistości gospodarczej nie są wyrazem wnikliwości, ale strachu.

Coraz więcej obywateli zdaje sobie sprawę, że cierpi na ogólną manię klimatyczną i coraz częściej zwraca się do tych partii, które są krytyczne wobec tej polityki. Sama gospodarka już głosuje nogami. Zamiast inwestować w Niemczech i Europie, pieniądze płyną za granicę. Do miejsca, gdzie energia jest tania, a jej dostawy stabilne. Do tych krajów, które nadal oferują akceptowalne warunki do produkcji towarów.

To nie przypadek, że ten spektakl miał miejsce tuż przed COP30 w Brazylii. Celem jest pokazanie światu, że Europa nadal demonstruje “przywództwo” – innymi słowy, tę samą nadmierną pewność siebie, która doprowadziła do samookaleczenia gospodarczego w Zielonym Ładzie. Nie chodzi już o klimat, ale o moralne autodramatyzowanie. Z kolei takie kraje jak Polska, Węgry czy Słowacja, które buntują się przeciwko celowi na 2040 r., wciąż wykazują się poczuciem realizmu i nie chcą podporządkować się klimatycznej niewoli Brukseli.

Szczególnie znamienne jest to, że w tym samym czasie wprowadzenie nowego rynku emisji zostało odłożone na 2028 rok. Ma to stworzyć “bezpieczeństwo planowania” – ale w rzeczywistości jest to tylko przyznanie, że nawet najwięksi fanatycy klimatu wiedzą, że ich własne cele w zakresie “zrównoważonego rozwoju” są nieosiągalne. Bo jedynym trwałym skutkiem tej polityki jest trwały upadek gospodarczy.

Tak pozostaje z niektórymi kosmetykami, z pewnymi odłogami w przyszłość, ale ostatecznie wszystko pozostaje takie samo. Symboliczna żaba ma się teraz gotować nieco wolniej niż wcześniej chciano. Ale jest gotowany, bo tak chcą oszalali na punkcie klimatu brukselscy eurokraci.

Źródło: https://report24.news/bruessel-verkauft-uns-fuer-dumm-klimawahnsinn-wird-jetzt-als-kompromiss-verkauft/

Jak przydatny był ten artykuł?

Kliknij gwiazdkę, aby go ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszym, który oceni ten artykuł.

Rozpowszechniaj zdrowie
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będę wdzięczny za opinie, proszę o komentarz.x