Menu

Kompozyty stomatologiczne dla dzieci jeszcze gorsze niż amalgamat rtęciowy?

2 listopada, 2021 - Zdrowe zęby i dziąsła
Kompozyty stomatologiczne dla dzieci jeszcze gorsze niż amalgamat rtęciowy?

Badania opublikowane w czasopiśmie Pediatrics wskazują, że niektóre kompozyty dentystyczne – od dawna promowane jako ogólnie bezpieczniejsze od amalgamatów na bazie rtęci – mają znaczący negatywny wpływ na psychospołeczne funkcjonowanie dzieci. W rzeczywistości uzupełnienia dentystyczne oparte na bisfenolu A okazały się gorsze od amalgamatów opartych na rtęci, jeśli chodzi o zaburzenia uczenia się i problemy behawioralne.

W badaniu wykorzystano dane z badania The New England Children’s Amalgam Trial, w którym stwierdzono, że dzieci, u których wykonano uzupełnienia z amalgamatu, miały lepsze wyniki psychospołeczne niż dzieci, u których wykonano uzupełnienia z żywicy epoksydowej na bazie bisfenolu A (bisGMA). Nowa analiza miała na celu “zbadanie, czy większa ekspozycja na kompozyty stomatologiczne jest związana z problemami psychospołecznymi u dzieci.”

“Większa ekspozycja na kompozytowe uzupełnienia dentystyczne na bazie bisfenolu wiązała się z upośledzeniem funkcji psychospołecznych u dzieci, podczas gdy nie zaobserwowano niekorzystnych skutków psychospołecznych w przypadku większej ekspozycji na kompomer na bazie dimetakrylanu uretanu lub leczenie amalgamatem.”

Należy podkreślić, że badanie to nie powinno być błędnie interpretowane jako oznaczające, że amalgamaty są bezpieczne. Obalmy więc mit “bezpiecznego” lub “bezpieczniejszego” amalgamatu w następujący sposób. Poniżej znajduje się artykuł opublikowany w czasopiśmie The Science of the Total Environment, warty przeczytania w całości, który dość dokładnie omawia niepokojące fakty dotyczące amalgamatów:

Amalgamat dentystyczny zawiera 50% wagowo rtęci metalicznej (Hg), a opary rtęci nieustannie wydzielają się z amalgamatu dentystycznego, powodując zwiększenie zawartości rtęci wraz ze wzrostem zawartości amalgamatu w moczu, kale, wydychanym powietrzu, ślinie, krwi oraz różnych narządach i tkankach, w tym nerkach, przysadce mózgowej, wątrobie i mózgu. Zawartość rtęci wzrasta również wraz z obciążeniem amalgamatem u matki w płynie owodniowym, łożysku, krwi pępowinowej, smółce, różnych tkankach płodu, w tym wątrobie, nerkach i mózgu, w siarze i mleku matki. W oparciu o statystyki populacji z lat 2001-2004, 181,1 miliona Amerykanów posiada w sumie 1,46 miliarda odnowionych zębów. Odnotowano, że dzieci w wieku zaledwie 26 miesięcy mają odbudowane zęby. Dotychczasowa praktyka stomatologiczna i ostatnio dostępne dane wskazują, że większość tych uzupełnień składa się z amalgamatu dentystycznego. Wykorzystując najnowsze dane statystyczne populacji USA dotyczące masy ciała i częstości występowania odbudowanych stomatologicznie powierzchni zębów oraz najnowsze badania dotyczące przyrostowego wzrostu stężenia rtęci w moczu na każdą powierzchnię zęba wypełnioną amalgamatem, określono szacunkowe narażenie na rtęć pochodzące z wypełnień amalgamatowych dla 5 grup wiekowych populacji USA. Rozważono trzy konkretne scenariusze narażenia, przy czym w każdym scenariuszu stopniowo zmniejszano liczbę powierzchni zębów, które miały być odbudowane amalgamatem. W oparciu o najmniej konserwatywny z ocenianych scenariuszy oszacowano, że około 67,2 mln Amerykanów przekroczyłoby dawkę rtęci związaną z referencyjnym poziomem narażenia wynoszącym 0,3 μg/m3, ustalonym przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska, a 122,3 mln Amerykanów przekroczyłoby dawkę związaną z referencyjnym poziomem narażenia wynoszącym 0,03 μg/m3, ustalonym przez kalifornijską Agencję Ochrony Środowiska. Szacunki narażenia są zgodne z wcześniejszymi szacunkami przedstawionymi przez Health Canada w 1995 r. i wynoszą od 0,2 do 0,4 μg/dzień na powierzchnię zęba wypełnioną amalgamatem lub od 0,5 do 1 μg/dzień/ząb wypełniony amalgamatem, w zależności od wieku i innych czynników.”

Chociaż bisfenol A jest w rzeczywistości lepiej znany ze swoich właściwości zaburzających gospodarkę hormonalną, ponieważ naśladuje i/lub zakłóca działanie receptorów i szlaków estrogenowych w organizmie, badania wskazują, że swobodnie przemieszcza się przez barierę krew-mózg, ze względu na swoje lipofilne (lubiące tłuszcze) właściwości. Oznacza to, że jakikolwiek bisfenol A uwolniony z materiału kompozytowego ostatecznie będzie miał bezpośredni dostęp do rozwijającego się ośrodkowego układu nerwowego dziecka. Istnieją również wstępne badania wskazujące, że bisfenol A może powodować nadaktywność ośrodkowego układu nerwowego. Kompozyty dentystyczne na bazie bisfenolu A zostały również przebadane w eksperymentach in vitro pod kątem wysokiej toksyczności dla ludzkiego DNA, wzbudzając obawy, że negatywne skutki stosowania tych uzupełnień stomatologicznych wykraczają daleko poza problemy behawioralno-poznawcze i zwiększają ryzyko wystąpienia nowotworów u dzieci.

Niestety bisfenol A (i podobne analogi bisfenolu, takie jak bisfenol-S) są wszechobecne w opakowaniach do żywności, papierach do drukarek termicznych i papierowych walutach, aby wymienić tylko kilka powszechnych źródeł narażenia, co sprawia, że problem jest znacznie większy niż uzupełnienia stomatologiczne.

Chociaż zmniejszenie lub wyeliminowanie narażenia powinno być priorytetem, istnieją naturalne substancje, które zostały przebadane w celu zmniejszenia toksyczności bisfenolu A poprzez zwiększenie jego eliminacji z organizmu lub zwiększenie jego degradacji. Jednym z najciekawszych przykładów są probiotyki.

Polecam również artykuł: “Co to jest sepsa i dlaczego jest jedną z głównych przyczyn śmierci.”

Źródło: https://www.greenmedinfo.com/blog/dental-composites-kids-even-worse-mercury-amalgam1

Zarejestruj się tutaj, dowiedz się więcej i skorzystaj z wielu zalet. 
Rejestracja do niczego nie zobowiązu
je!

Print Friendly, PDF & Email
Rozpowszechniaj zdrowie
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będę wdzięczny za opinie, proszę o komentarz.x