Menu

“Pandemia” z 1918 r. i teoria wirusów – “Niesprawdzone pojęcie choroby wirusowej przenoszonej drogą powietrzną, która zniewoliła ludzkość na rzecz skorumpowanego kartelu medycznego”

29 marca, 2024 - Grypa
“Pandemia” z 1918 r. i teoria wirusów – “Niesprawdzone pojęcie choroby wirusowej przenoszonej drogą powietrzną, która zniewoliła ludzkość na rzecz skorumpowanego kartelu medycznego”

Istnieje wiele dowodów podważających klasyczny paradygmat chorób wirusowych, w tym zapisy historyczne, dowody biologiczne (lub ich brak) i “eksperymenty” kliniczne według dr Lee Merritta. Jednak, choć jest to prawdą, istnieje wiele samozwańczych “przebudzonych” osób, które choć są skłonne zaakceptować fakt, że byliśmy nieustannie okłamywani na wielką skalę, aby umożliwić nasze zniewolenie, nie otworzą swoich umysłów nawet na możliwość, że jednym z tych kłamstw był niesprawdzony paradygmat choroby wirusowej.

Chirurg ortopeda i były prezes Stowarzyszenia Amerykańskich Lekarzy i Chirurgów, dr Merritt pisze: “Słyszę to cały czas. Od lekarzy: “Jak możesz mówić, że wirusy nie istnieją? Cały czas leczę ludzi z chorobami wirusowymi”. Albo od pacjentów: “Cała moja rodzina naprawdę zachorowała, więc wirusy muszą istnieć!”. Dr Merritt dodaje: “Postawmy sprawę jasno. Istnieje choroba, tak samo jak “objawy choroby”. Ludzie chorują, a niektórzy umierają z powodu choroby. I mogę przyznać, że możliwe jest pobranie tkanki od jednego zwierzęcia i wstrzyknięcie jej innemu gatunkowi, powodując chorobę – jak to opisuje Judy Mikovits – “zakażenie przez wstrzyknięcie”. Ale to nie dowodzi istnienia niewidzialnych, submikroskopijnych jednorożców, które przelatują z nosa jednej osoby do drugiej jako PRZYCZYNA tej choroby.

“To właśnie nieudowodniona koncepcja chorób wirusowych przenoszonych drogą powietrzną zniewoliła ludzkość na rzecz skorumpowanego kartelu medycznego”.

“Czy można zastosować lepszy klin psychologiczny przeciwko ludzkości niż sprawić, by ludzie bali się niewidzialnych wydzielin innych ludzi?” – pyta.

W tym artykule dr Merritt omawia największe kliniczne studium przypadku wszechczasów – światową epidemię grypy z 1918 roku.

“Pandemia” z 1918 roku i teoria wirusów

Autor: Doktor Lee Merritt – Medyczny buntownik

Dla większości ludzi – nawet lekarzy – może być zaskoczeniem, że nie udowodniono przenoszenia grypy z człowieka na człowieka. W rzeczywistości, podczas pandemii COVID latem 2020 r., samo CDC opublikowało badania w czasopiśmie Emerging Infectious Diseases, które wykazały, że ani noszenie rękawiczek, noszenie maski, ani dezynfekcja powierzchni, których dotykasz, nie powstrzymuje rozprzestrzeniania się grypy w społeczności. “Grypa” to po włosku “wpływ” i nie oznacza organizmu ani rozprzestrzeniania się między ludźmi. Aktualna literatura fachowa po 2005 roku będzie zawierać wspaniałe twierdzenia. Ale twierdzenia nie są dowodami, nawet jeśli powtarzasz je w kółko, jak w tym przypadku. Artykuł przeglądowy Science z 2021 r. stwierdza: “Istnieją jednak solidne dowody potwierdzające przenoszenie drogą powietrzną wielu wirusów układu oddechowego, w tym koronawirusa zespołu ostrej niewydolności oddechowej (SARS-CoV), …” [1] I na wypadek, gdybyś nie uwierzył za pierwszym razem, powtarzają w dalszej części artykułu: “Pomimo zakładanej dominacji przenoszenia drogą kropelkową, istnieją solidne dowody potwierdzające przenoszenie drogą powietrzną wielu wirusów układu oddechowego, w tym wirusa odry …”. Problem polega na tym, że dowody nie są aż tak “solidne”. Bioinformatyka i fragmenty genetyczne nie dowodzą związku przyczynowego z chorobą. Kwestia związku przyczynowego była poważnie badana podczas wybuchu epidemii w czasie I wojny światowej.

Dziś, w dobie COVID, nauczyliśmy się kwestionować oficjalne liczby zgonów, ponieważ po prostu nie odpowiadają one naszym obserwacjom. Zaobserwowaliśmy też łatwość, z jaką “przyczyna zgonu” może zostać wypaczona przez szpitale kodujące dla zysku i propagandy (pamiętasz motocyklistę, który rozbił się i zmarł na COVID?). Podobnie historia wielkiej i strasznej pandemii z 1918 roku zmieniła się z biegiem czasu i nie należy przyjmować współczesnego “opowiadania” za dobrą monetę.

Kate Daly, była prezenterka wiadomości Fox i obecna prowadząca program radiowy, zbadała archiwa wiadomości na temat pandemii z 1918 roku i odkryła, że podobnie jak w gigantycznej grze szeptanej, w ciągu ostatniego stulecia liczba zmarłych zgłaszanych w gazetach konsekwentnie rosła. Pierwotne doniesienia o zmarłych były bardzo małe w poszczególnych hrabstwach USA i wynosiły około 100 000. Ale do 1920 roku w USA odnotowano 500 000 zabitych. W 1941 roku, dwie dekady po tym wydarzeniu, szacowano, że na całym świecie zginęło 10 milionów osób. Do 1975 roku doniesienia prasowe podwoiły tę liczbę do 20 milionów zabitych. Mike Leavitt z DHS podał w 2005 roku liczbę 38 milionów, a teraz CDC mówi nam, że na całym świecie zginęło 50 milionów osób[2].

Gdy zacząłem przeszukiwać archiwa wiadomości, bardzo szybko zdałem sobie sprawę, że gazety z początku XX wieku były wykorzystywane do tej samej propagandy, której doświadczamy dzisiaj. Możemy myśleć, że tylko wiadomości w erze cyfrowej są kontrolowane przez kilka głównych korporacyjnych głosów, ale odkryłem, że w latach 1917-1922 gazety z całej Ameryki miały identyczne artykuły pod różnymi banerami. To nieco zabawne, ale także potwierdzające kontrolowaną naturę prasy, że w czasach linotypu, kiedy każda historia była ręcznie produkowana przy użyciu ołowianych liter drukarskich, błędy ortograficzne były różne, ale dokładnie takie same sformułowania były używane w “małych gazetach miejskich” w całym kraju.

Innym wymownym faktem jest to, że te “pandemiczne” artykuły nigdy nie były artykułami na pierwsze strony gazet – zostały one pochowane obok wiadomości kościelnych i najnowszych wyników sprzedaży okularów.

Według historycznego dokumentu Harvardu z 1920 roku, 5000 osób w Bostonie zmarło w wyniku pandemii z 1918 roku, a ten sam artykuł donosił, że Boston był trzecim co do wielkości miastem w Ameryce pod względem liczby zgonów.[3] Fakt ten prowadzi również do ponownego zakwestionowania liczby 500 000 zgonów w USA. Wyjaśnia to również ciekawy fakt, że nikt w mojej rodzinie nie wspomniał o tej rzekomo przerażającej chorobie.

Moi dziadkowie, wujkowie i ciotki, którzy żyli i pracowali w 1918 roku, nigdy nie rozmawiali o pandemii ani nawet o wybuchu epidemii. Mój dziadek był muzykiem z podwórka i wspaniałym gawędziarzem, który opowiadał mi rodzinne historie o wszystkim – o ciotce Delii wpadającej do cysterny, o problemach z użyciem sworznia widełkowego przy temperaturze 20 stopni poniżej zera, aby zaczepić drążek teowy do wozu ciągniętego przez konie – ale ani słowem nie wspomniał o wielkiej pandemii z 1918 roku. Chociaż miała ona miejsce w kwiecie wieku, “Wielka Pandemia” najwyraźniej nie była ważnym wydarzeniem w jego życiu. W jego dzienniku, który wiernie prowadził codziennie od 1893 do 1963 roku, znajduje się jeden wpis z 1918 roku, że jakiś krewny “zachorował na grypę”. Nie ma dalszych wzmianek o śmierci lub niepełnosprawności – a on wiernie zapisywał te wydarzenia przez lata.

Mój ojciec miał 13 lat w czasie pandemii. Rozmawiał ze mną, że miał zapalenie kości i szpiku – infekcję kości piszczelowej, która spowodowała, że był przykuty do łóżka przez kilka miesięcy, gdy miał około 10 lat. Powinno to skupić jego uwagę na kwestii choroby i powrotu do zdrowia. Ale nigdy nie wspomniał o “pandemii”. Jako dorosły zdobył tytuł doktora nauk medycznych, doktora nauk medycznych i doktora biochemii, wykładał stomatologię na Harvardzie, prowadził badania, praktykował medycynę i był ogólnie studentem historii XX wieku – ale “pandemia” nie była na jego radarze.

Niedawno rozmawiałem z grupą około 350 osób i po prostu poprosiłem każdego, aby powiedział mi później, czy kiedykolwiek słyszał, jak rodzina mówiła o utracie członków w wyniku “pandemii” w 1918 roku. Tylko jedna osoba powiedziała mi, że jej rodzina przekazała historię, ale kiedy ją zbadała, okazało się, że dana osoba zmarła wiele lat przed wybuchem epidemii.

Nie jest jasne, dlaczego pandemia została nazwana hiszpańską grypą. Choroba nie rozpoczęła się w Hiszpanii, ale raczej w okolicach Fort Riley Kansas, który był bazą szkoleniową na I wojnę światową. Rekruci armii w bazie zaczęli chorować, a wielu z nich umierało z powodu dziwnej choroby płuc związanej z gorączką, silnym zmęczeniem i krwawą wydzieliną.

Dysponujemy licznymi źródłami bezpośredniej historii tego wydarzenia – pamiętnikami napisanymi przez rodziny, pamiętnikiem i późniejszymi książkami dr Eleanory McBean, która wraz z rodziną zgłosiła się na ochotnika do opieki nad rekrutami, wynikami autopsji pułkownika Williama Welcha i patologów z Instytutu Patologii Sił Zbrojnych, historią farmacji, archiwami historycznymi Kansas, archiwami Nany i Publicznej Służby Zdrowia oraz wieloma innymi relacjami naocznych świadków. W przeciwieństwie do dzisiejszych czasów, amerykańska służba zdrowia publicznego podjęła uczciwą próbę zrozumienia przenoszenia choroby. Zatrudnili ochotników, którzy pochylali się nad umierającymi, nie dotykając ich, zbliżając usta do ust chorych i wdychając ich wydechy.

Ochotnicy nie zachorowali. Następnie kazali chorym i umierającym ludziom kaszleć na ochotników. Pobierano śluz i wydzielinę z nosa od chorych i wkładano je do nosów i gardeł ochotników. W czasach przed antybiotykami stosowano nawet odwirowywanie wydzielin umierających i wstrzykiwanie tego roztworu ochotnikom. Ale bez względu na to, co robili, nie mogli przenieść tej nowej choroby na zdrowych ochotników. W rzeczywistości zachorowało zero ze 118 zdrowych ochotników. Z Archiwum Marynarki Wojennej: “Ochotnicy byli wielokrotnie narażeni na kontakt z pacjentami szpitalnymi wykazującymi objawy grypopodobne, próbując zmusić ich do zarażenia się chorobą. Chociaż 118 mężczyzn nie zachorowało na grypę, wszyscy otrzymali pełne ułaskawienie w uznaniu ich udziału.”[4] (To pokazuje, że “ochotnicy” w rzeczywistości nie byli tak dobrowolni – prawdopodobnie przebywali w tym czasie w areszcie).

Co ciekawe, konie również były dotknięte tą chorobą układu oddechowego, więc próbowano udowodnić przenoszenie choroby na konie. Przenoszono worki z paszą z pyska chorego konia na zdrowego. Żaden zdrowy koń nie zachorował. Próbowano znaleźć pałeczkę, która odpowiadałaby za chorobę, ale nie udało się znaleźć pałeczki, której nie znaleziono również w studni. Pomimo tego wszystkiego, w końcu po prostu nie mogli zrezygnować z koncepcji przenoszenia choroby z człowieka na człowieka (lub tak jak dziś byli zachęcani i/lub zmuszani przez firmy farmaceutyczne). Niechętny wniosek naukowców z Public Health Service w tamtym czasie był następujący (powielony z oryginalnym pogrubieniem i wielkimi literami):

“Wyniki tych eksperymentów PREWENCYJNIE wskazują, że grypa MOŻE być przenoszona za pośrednictwem wydzielin górnych dróg oddechowych od pacjentów we wczesnych stadiach tej choroby, prawdopodobnie w ciągu mniej niż 12 godzin od jej wystąpienia”. NIE MOŻNA WYCIĄGNĄĆ BARDZO SZCZEGÓŁOWYCH WNIOSKÓW… Wnioski te są jednak sprzeczne z konkretnymi wynikami każdej z trzech serii eksperymentów opisanych w dokumencie, w których stwierdzono, że ŻADEN z żołnierzy-ochotników narażonych na kontakt z płynami pacjentów z objawami hiszpańskiej grypy nie zachorował na hiszpańską grypę“[5].

Dr William Welch i zespół patologów AFIP odważnie podjęli się autopsji zmarłych. (Powinno to być pierwszą linią badania każdej nowej “choroby”, ale w rzeczywistości było zabronione przez władze medyczne w erze COVID). Opiekunowie umierających w 1918 roku zaobserwowali, że u młodych mężczyzn pojawiała się gorączka i kaszel, po czym nagle kaszleli krwią i umierali.

Sekcje zwłok żołnierzy wykazały, że wielu z nich miało płuca wypełnione krwią. Niektóre były “skonsolidowane” lub obrzęknięte i stale znajdowano w nich bakterie. Patolodzy nie mogli jednak zrozumieć, w jaki sposób “bakteryjne zapalenie płuc” działało tak inaczej w 1918 r. niż w jakimkolwiek wcześniejszym przypadku. Przegląd został przeprowadzony 100 lat później przez badacza Zon-Mei Sheng i wsp., którzy dokonali przeglądu parafinowych bloków tkankowych od personelu wojskowego, który zmarł na tę chorobę. “Wszystkie 68 przypadków miało histologiczne dowody bakteryjnego zapalenia płuc, a 94% wykazało obfite bakterie w barwieniu metodą Grama”.

Następnie wykorzystują nowoczesną analizę genetyczną (nie krępuj się przejść do puenty):

“Analiza sekwencji domeny wiążącej receptor hemaglutyniny wirusowej przeprowadzona na RNA z 13 przypadków sugerowała trend od bardziej “ptasiej” specyficzności receptora wirusowego z G222 w przypadkach przed pandemią do bardziej “ludzkiej” specyficzności związanej z D222 w szczytowych przypadkach pandemii. Rozkład antygenów wirusowych w drzewie oddechowym nie różnił się jednak między przypadkami sprzed pandemii i szczytowymi przypadkami pandemii, ani między infekcjami wirusami z różnymi polimorfizmami wiążącymi receptory. Wirus pandemiczny z 1918 roku krążył w Stanach Zjednoczonych przez co najmniej 4 miesiące, zanim został rozpoznany epidemiologicznie we wrześniu 1918 roku. Przyczyny niezwykle wysokiej śmiertelności w pandemii z 1918 r. nie zostały wyjaśnione przez zbadane parametry patologiczne i wirusologiczne”. [6]

Oczywiście chciano znaleźć przyczynę wirusową, ale zamiast tego znaleziono bakterie i brak spójnego wzorca wirusowego. Co więc działo się w 1918 roku?

Jako ciekawostka z historii medycyny, której nie uczy się współczesnych studentów medycyny, grypa nie istniała jako coroczna choroba aż do około 1850 roku, po poprowadzeniu pierwszych linii telegraficznych. Diagnoza ” neurastenia ” została ukuta w 1867 roku, aby opisać chorobę nerwowości, apatii, kołatania serca, depresji, a czasem ogniskowego paraliżu. Zauważono, że zaburzenie to skupiało się wokół instalatorów linii telegraficznych, operatorów rozdzielni i pracowników kolei (linie telegramowe były rozciągnięte wzdłuż linii kolejowych), a zatem neurastenia stała się znana jako choroba telegrafistów.

W 1907 roku operatorzy centrali telefonicznej Bell w Toronto rozpoczęli strajk, domagając się lepszych warunków pracy. Zostało to udokumentowane w badaniu Królewskiej Komisji w Kanadzie, kierowanej przez byłego premiera. A “paraliż telegrafisty” został zgłoszony przez lekarza we Francji.[7] A puenta? W październiku 1917 r., na prośbę Korpusu Sygnałowego Armii Stanów Zjednoczonych, K.S.A.C. ustanowił kurs telegrafii bezprzewodowej[8]. [Rekruci armii w Ft. Riley w stanie Kansas szkolili się na operatorów telegrafu na potrzeby I wojny światowej.

Zanim pomyślisz, że ekspozycja elektromagnetyczna jest zbyt naciąganym wyjaśnieniem, odkryto, że wykonanie długiego skrętu w miedzianym drucie dla linii telegramowych zmniejszyło objawy neurastenii doświadczanej przez ludzi pracujących pod liniami. Naprawdę przekonujący dowód pochodził z nieoczekiwanej dziedziny astronomii. W latach siedemdziesiątych astronom R.E. Hope-Simpson i matematyk z Uniwersytetu Walijskiego o nazwisku F. Hoyle wykazali, że epidemie grypy występowały niemal jednocześnie na całym świecie w związku ze zwiększoną aktywnością słoneczną – plamami słonecznymi, rozbłyskami itp.[9]

Ken Tapping, kanadyjski astronom, w 2001 roku dokonał również obserwacji, że w latach 1700-1979, w tym 150 lat przed erą telegrafu, epidemie grypy występowały w odstępie od jednej do trzech dekad i idealnie zbiegały się ze szczytami aktywności magnetycznej Słońca. Jak udokumentowano w książce dr Arthura Furstenberga The Invisible Rainbow (Niewidzialna tęcza), czynnik zakaźny nie tłumaczy niemal jednoczesnego przenoszenia chorób na całym świecie w epoce przed transportem lotniczym[10]. Raporty oparte na dziennikach okrętowych ujawniają, że w epoce “drewnianych statków i żelaznych ludzi” choroba ogarnęła jednocześnie wiele statków szeroko rozproszonych na morzu – statków, które nie miały kontaktu z lądem ani z innymi statkami przez dłuższy czas. A jak wskazuje artykuł Qu i Gao et al. z 2016 r. ” Aktywność plam słonecznych, grypa i związek epidemii wirusa Ebola”, grypa może nie być jedyną chorobą, w przypadku której nasze wyobrażenia o przenoszeniu mogą być błędne.[11] (Weźmy to pod uwagę, gdy kwestia 5G i Covid wciąż powraca).

Zdjęcie Madame Blavatsky trzymającej wachlarz, maj 1887 r. Co ciekawe, Madame Helena Blavatsky, słynna teozofka, napisała: “Czy nie wydaje się zatem, że przyczyny, które spowodowały grypę, były raczej kosmiczne niż bakteryjne; i że należy ich szukać raczej w tych nienormalnych zmianach w naszej atmosferze”. I jeszcze bardziej proroczo, podczas epidemii grypy w 1890 roku: “Grypę masz już w kieszeni, bo ludzie widzą, jak wygląda. O ludziach, którzy codziennie giną na ulicach Londynu, przewracając się o przewody elektryczne nowego szału oświetleniowego.

Biologia/fizjologia tego efektu jest przynajmniej częściowo zrozumiała. Metabolizm zależy od łańcucha transferu elektronów w mitochondriach – organellach wewnątrzkomórkowych, które pobierają wyniki metabolizmu i przekształcają je w energię w każdej żywej komórce. Przepływ elektronów można zmienić poprzez zastosowanie nagłego pola elektromagnetycznego. Ponadto znaczenie ma szybkość, z jaką pole elektromagnetyczne jest wprowadzane. W medycynie uczono nas kiedyś, że ciało reaguje na tempo zmian, a nie tylko na wartości bezwzględne.

Fizjologicznie jesteśmy w stanie lepiej przystosować się do nowego środowiska, jeśli jest ono wprowadzane powoli. Tak więc, podczas wybuchu epidemii w Ft. Riley w 1918 r., niektórzy rekruci – wcześniej nie narażeni na działanie elektryczności – zostali nagle otoczeni przez kilometry miedzianego drutu transmitującego sygnały, które były wpisywane z dysonansową częstotliwością 7,2 Hz, tuż poniżej naturalnego rezonansu ziemskiego Schumanna wynoszącego 7,83 Hz. Lekarze stacjonujący w obozach wojskowych podczas jesiennej fali grypy w 1918 roku zaobserwowali, że ci młodzi mężczyźni, którzy umierali, częściej niż inni, byli dużymi, krzepkimi wiejskimi chłopcami, a nie bladymi, chudymi chłopcami z miasta. Ma to sens, jeśli weźmie się pod uwagę, że miejskie dzieci były już powoli przystosowywane do elektryfikacji swoich miast. [12]

Przed rokiem 1900 badania medyczne nad chorobą telegrafisty i neurastenią wykazały, że ludzie mogli cierpieć z powodu niepokoju, ale nie skracało to ich życia – w rzeczywistości długość życia mogła zostać nieznacznie wydłużona. Co zatem przyczyniło się do nagłej masowej śmierci w obozie? Istniały co najmniej dwa inne czynniki przyczyniające się do liczby zgonów w wyniku pandemii, które bardzo przypominają dzisiejsze zgony z powodu COVID.

W 1918 r. firma Bayer, spółka zależna IG Farben, właśnie straciła patent na aspirynę, lek, który niemieccy naukowcy przypadkowo odkryli jako obniżający gorączkę. Firma przeprowadziła więc kampanię PR, aby przekonać lekarzy za pośrednictwem AMA i nowo zorganizowanej instytucji edukacji medycznej, że obniżenie temperatury za pomocą aspiryny było świetnym pomysłem na wyleczenie z choroby! Obecnie dysponujemy znaczącymi danymi z Indii na temat leczenia gruźlicy i polio, że gorączka jest korzystna w leczeniu chorób. Obniżenie temperatury za pomocą środków chemicznych wydłużyło aktywną fazę choroby i spowodowało większy paraliż i zwiększoną śmiertelność. Ale te informacje nie były dostępne w 1918 roku (i nadal są ignorowane przez większość lekarzy).

Czy lekarze w 1918 roku rozumieli ryzyko krwawienia przy wyższych dawkach aspiryny? Pamiętnikarze z czasów pandemii donoszą, że lekarze podawali garściami aspirynę, aby zmniejszyć gorączkę u rekrutów. Co więcej, lekarze w 1918 roku zauważyli, że w miarę postępu choroby ofiary zaczęły krwawić z nosa i ust. Wiele zgonów nastąpiło później z krwotocznymi płucami – płucami wypełnionymi krwią, a nie ropą.

Wreszcie, prawdopodobnie najbardziej szkodliwym, choć dyskutowanym czynnikiem było to: I wojna światowa była pierwszym konfliktem, w którym nasi wojskowi otrzymali wiele (i eksperymentalnych) szczepionek.

Doktor Frederick L. Gates

Dr Frederick L. Gates był absolwentem nie jednej, ale wielu szkół Ivy League, zaczynając od U. of Chicago i przenosząc się do Yale, gdzie otrzymał nagrodę Andrew D. White’a (White był członkiem Zakonu Czaszki i Kości).

Następnie Gates ukończył z wyróżnieniem Johns Hopkins Medical School w 1913 roku, a w 1917 roku, kiedy Ameryka przystąpiła do wojny, zgłosił się na ochotnika do Wojskowego Korpusu Medycznego. Został mianowany pierwszym porucznikiem. Co zaskakujące dla świeżo upieczonego oficera medycznego, Gates został przydzielony do służby w Instytucie Rockefellera, prawdopodobnie dlatego, że jego ojciec Frederick Taylor Gates był osobistym asystentem Johna D. Rockefellera.

To właśnie Gatesowi przypisuje się zaangażowanie Rockefellera w zorganizowaną medycynę. “Chociaż sam Rockefeller wierzył w medycynę ludową, miliarder słuchał swoich ekspertów, a Gates przekonał go, że może mieć największy wpływ na modernizację medycyny, zwłaszcza poprzez reformę edukacji, sponsorowanie badań w celu zidentyfikowania lekarstw i systematyczne eliminowanie wyniszczających chorób, które osłabiały wydajność narodową, takich jak tęgoryjec… W 1901 roku Gates Senior zaprojektował Instytut Badań Medycznych Rockefellera (obecnie Uniwersytet Rockefellera), którego był prezesem zarządu. Następnie zaprojektował Fundację Rockefellera, stając się jej powiernikiem po jej utworzeniu w 1913 roku”. [13]

Zgodnie z jego biografią, dr Frederick L. Gates “wygłaszał wykłady dla grup wojskowych (w Instytucie Rockefellera) … był również wyznaczony do odwiedzania obozów szkoleniowych w interesie medycyny prewencyjnej i dużo podróżował”. Nie wspomniano jednak o jego roli jako głównego badacza szczepień przeprowadzonych w Ft. Riley w stanie Kansas przed wybuchem choroby.

25 maja 1917 r. w Ft. Riley w stanie Kansas utworzono Wojskową Szkołę Medyczną. Wkrótce potem, w październiku 1917 roku, w Kansas wystąpiło 525 przypadków duru brzusznego, a Stanowa Rada Zdrowia wydała 9000 “darmowych zastrzyków”[14]. Trzy miesiące później wybuchła epidemia “zapalenia opon mózgowych”.

Amerykańska Marynarka Wojenna i Armia oszacowały, że odpowiednio 40% i 36% ich żołnierzy zostało dotkniętych tą chorobą.[15] (Należy zauważyć, że “epidemia” zapalenia opon mózgowych zwykle dotyczy jednej lub dwóch osób. Największe epidemie w ciągu ostatnich 50 lat, jakie udało mi się zidentyfikować, dotyczyły grup gejów w San Francisco i Los Angeles z 20-30 przypadkami. Dotknięcie ponad 30% personelu jest całkowicie poza normą dla zgłaszanych ognisk zapalenia opon mózgowych). Odpowiedzią ponownie było podanie bardziej prymitywnych domowych szczepionek przeciwko zapaleniu opon mózgowych, począwszy od stycznia 1918 r. do lutego 1918 r.

Z dokumentów Towarzystwa Historycznego Kansas:

“Po wybuchu epidemii zapalenia opon mózgowych w obozie Funston w stanie Kansas w październiku i listopadzie 1917 r. podjęto serię szczepień przeciwko zapaleniu opon mózgowych na ochotnikach z obozu. Major E. H. Schorer, szef sekcji laboratoryjnej w sąsiednim szpitalu bazowym w Fort Riley, zaoferował wszelkie udogodnienia i współpracował przy pracach laboratoryjnych związanych ze szczepieniami… W obozie, pod kierownictwem chirurga dywizji, podpułkownika J. L. Sheparda, przeprowadzono wstępną serię szczepień na stosunkowo niewielkiej liczbie ochotników w celu określenia odpowiednich dawek i wynikających z nich reakcji miejscowych i ogólnych. Po tej serii szczepionka została zaoferowana przez chirurga dywizji całemu obozowi i “podana przez chirurgów pułkowych wszystkim, którzy chcieli ją przyjąć”.

Ten fragment artykułu doktora Gatesa na temat badań przedstawionego do publikacji w 1918 roku daje przedsmak stanu wiedzy o szczepieniach i jego ówczesnym zaangażowaniu:

Ten fragment artykułu dr Gatesa na temat badań, który został złożony do publikacji w 1918 r., daje wyobrażenie o stanie wiedzy na temat szczepień i jego zaangażowaniu w tamtym czasie:

“Użyta szczepionka została wyprodukowana w laboratorium Instytutu Rockefellera. 16-godzinne wzrosty na 1-procentowym agarze glukozowym w butelkach Blake’a przemywano izotonicznym roztworem soli, podobne szczepy łączono, a stężone zawiesiny natychmiast ogrzewano do 65°C przez 30 minut, aby zabić ziarniaki i dezaktywować ferment autolityczny… W związku z tym szczepienia rozpoczęto od wstrzyknięcia 500 milionów ziarniaków, a tę początkową dawkę zwiększano w kolejnych grupach o 250 lub 500 milionów, aż do osiągnięcia 2000 milionów. W przypadku drugiej i trzeciej dawki w każdej grupie, pierwsza dawka była zwykle mnożona przez dwa i cztery… Około połowa zaszczepionych, których trzeci zastrzyk miał być wykonany po 4 lutego 1918 r., otrzymała ostateczny zastrzyk 4000 milionów, ze względu na wystąpienie kilku dość poważnych reakcji na większą dawkę wśród oficerów medycznych w Fort Riley. W niektórych pułkach szczepienia zakończono przed 5 lutego”[16].

W tym samym czasie, gdy szczepiono bazy wojskowe w Kansas, w szkołach po raz pierwszy wprowadzono obowiązek szczepień. Z Lawrence Daily Journal World, 3 stycznia 1918: [17]

Podsumowanie przebiegu pandemii z 1918 roku

25 maja 1917 r. w Ft. Riley w stanie Kansas utworzono Wojskową Szkołę Medyczną.

Październik 1917 r., 525 przypadków duru brzusznego w Kansas, a Stanowa Rada Zdrowia wydaje 9000 “darmowych zastrzyków” w odpowiedzi na 525 przypadków duru brzusznego w Kansas.

Październik i listopad 1917 r., wybuch zapalenia opon mózgowych i druga runda szczepionek – tym razem na zapalenie opon mózgowych.

W styczniu i lutym 2018 r. od rekrutów wojskowych i dzieci w wieku szkolnym wymagano różnych prymitywnych szczepionek, częściowo opracowanych w czasie szczepienia. Chociaż nie mogę tego udowodnić w wiadomościach, jest prawdopodobne, że – podobnie jak ma to miejsce dzisiaj – Indyjska Służba Zdrowia naciskała na szczepienia rdzennych Amerykanów.

Miesiąc później, w marcu 1918 roku, w hrabstwach Cowley, Butler, Dickinson i Leavenworth odnotowano epidemie szkarlatyny.

Również w marcu 1918 r. pięciu studentów (rdzennych Amerykanów) w Haskell Institute 95 mil od Ft. Riley zmarło, a 457 zachorowało na chorobę zwaną “paciorkowiec”.

We wrześniu 1918 roku choroba nadal nie była tematem pierwszych stron gazet. Przez cały ten czas pojawiało się więcej obaw związanych z niedoborami pszenicy, dyskryminacją antyniemiecką i sprzeciwem sumienia wobec wojny. Kansas City Star donosił, że pani James Farrell z Effingham była mistrzynią robienia na drutach w hrabstwie Atchison. Od sierpnia 1917 roku zrobiła na drutach 100 par skarpet dla Czerwonego Krzyża.

W październiku 1918 r. w kraju odnotowano trzysta przypadków grypy. Najbardziej ucierpiał stan Hays, w którym odnotowano 200 przypadków, a mimo to odnotowano tylko kilka zgonów. W połowie października 1918 r. gubernator Kansas Capper wydał ogólnostanowy nakaz zamknięcia, obowiązujący przez tydzień, w celu powstrzymania epidemii grypy. W całym stanie zgłoszono ponad 7000 przypadków zachorowań. Nawet biorąc pod uwagę zaniżone raporty, nie sugeruje to pandemii o epickich rozmiarach.

Również 25 października 1918 r. mój dziadek zapisał w swoim dzienniku, że krewni przybyli z Kanady, a kilka dni później miasto liczące 1200 osób zostało objęte kwarantanną.

2 listopada 1918 r. Stanowa Rada Zdrowia w Kansas zniosła nakaz zamknięcia grypy.

Ten wykres pokazuje bardzo ostry przebieg czasowy zgonów z powodu grypy w 1918 r., rozpoczynający się około 6 miesięcy po szczepieniach i ustępujący trzy miesiące później – nigdy nie powracający.

Od: Sheng, ZM, Chertow, DS, Ambroggio, X i in., 

Chociaż mamy sezonową chorobę, którą nazywamy grypą, a od czasu do czasu grypa wybucha na całym świecie, jak to miało miejsce przez wieki, nigdy od 1918 roku nie widzieliśmy tego niezwykle śmiertelnego rodzaju epidemii aż do 2019 roku i “pandemii” COVID. To, co jest pomijane, zapomniane lub celowo ignorowane, to obserwacje dr Eleanory McBean, która faktycznie była świadkiem wybuchu epidemii w Ft. Riley w stanie Kansas i jako dziecko pomagała swojej rodzinie w opiece nad chorymi żołnierzami i członkami społeczności.

Pisząc później, jako lekarz, donosiła, że jedyne zgony dotyczyły osób zaszczepionych. Jej rodzina była codziennie narażona na kontakt z chorymi, wraz z innymi, którzy zgłosili się na ochotnika do opieki nad chorymi. Byli nieszczepieni, a ponieważ ludzie wokół nich umierali, według dr McBean “nie dostali nawet kataru”.

Większość historycznych poszukiwań na potrzeby tego artykułu koncentrowała się na Kansas, ponieważ jest ono powszechnie cytowane jako punkt zerowy “wielkiej pandemii”. Patrząc na Amerykę, choroba nieproporcjonalnie uderzyła w miasta i skupiska wojskowych lub innych osób mieszkających razem w akademikach lub rezerwatach indiańskich.

Ludzie ci byli zobowiązani do posiadania szczepionek lub prawdopodobnie zostali o tym poinformowani przez lokalne władze. Ani liczby cytowane przez poszczególne miasta lub lokalizacje, ani przez hrabstwa nie wydają się dodawać do liczb brutto, które słyszymy dzisiaj. Oczywiste jest, że w kilku miejscach zachorowała niezwykła liczba osób. Miejsca te – takie jak Fort Riley i Boston – stworzyły mit, który został zapamiętany bardziej przez establishment medyczny niż przez ogół społeczeństwa.

Osoby, u których rozwinęła się neurastenia, przy braku szczepień, mogły stać się objawowe, ale nie rozwinęły się u nich ciężkie objawy płucne i w niektórych badaniach stwierdzono, że żyły dłużej niż przeciętnie. Wydaje się jednak, że propaganda dotycząca przyczyn choroby z 1918 r. była świadomie stosowana za pośrednictwem gazet od 1920 r. do dziś.

Patrząc na całość dowodów, pandemia z 1918 roku nie była prawdopodobnie chorobą zakaźną, ale chorobą technologii zakaźnych. Amerykanie udali się do Europy, a my zabraliśmy ze sobą nasz sprzęt Telegram i szczepionki na sprzedaż na rynku europejskim. Kiedy żołnierze wracali do domu, opinia publiczna była przekonywana poprzez agresywne kampanie marketingowe, aby się zaszczepić, ponieważ żołnierze wracali z Europy z “chorobą”. Czas podania szczepionki wyjaśnia ogromny wzrost zachorowań i zgonów w wąskim przedziale czasowym po szybkim wprowadzeniu wielu szczepień. Późniejsze przedłużające się, mniej dramatyczne przypadki śmierci były następstwem bardziej powolnego przyjęcia programu szczepień przez ludność cywilną.

Pandemia z 1918 r. jako prototyp ogólnoświatowej choroby zakaźnej przenoszonej zakaźnej opiera się na wypaczonej historii, propagandzie i założeniach, a nie na dowodach. Podkreśla to dzisiejszą potrzebę prawdziwie systematycznych badań naukowych, podczas których badamy podstawy i podstawy naszych poglądów na biologię i choroby – a nie tylko „epidemiologiczne” mapowanie chorych ludzi w połączeniu z z góry przyjętymi poglądami.

Pandemia z 1918 roku jako prototyp zakaźnej choroby przenoszonej na całym świecie opiera się na wypaczonej historii, propagandzie i założeniach, a nie na dowodach. Podkreśla to dzisiejszą potrzebę prawdziwego systematycznego badania naukowego, w którym badamy podstawy i fundamenty naszych poglądów na biologię i choroby – a nie tylko “epidemiologiczne” mapowanie chorych ludzi w połączeniu z uprzedzeniami.

W rzeczywistości trudno nie zastanawiać się nad rolą Instytutu Rockefellera pod kierownictwem Gatesa Seniora, który zaaranżował całe to przedstawienie. Biorąc pod uwagę lekarzy i naukowców, którzy niespodziewanie zmarli w XX wieku, takich jak słynna badaczka raka dr Mary Sherman z SV-40, warto wspomnieć, że dr Frederick Gates, po wojnie i po śmierci ojca, przeniósł się na Harvard, gdzie zmarł młodo od uderzenia w głowę. W mniej przyjaznych kręgach może to być postrzegane jako “przecieranie szlaków”.


[1]  CC Wang, Prather, KA, Sznitman, J. i in., Airborne Transmission of Respiratory Viruses, Science Vol 373 nr 6558.

[2]  https://www.cdc.gov/flu/pandemic-resources/1918-commemoration/1918-pandemic-history.htm

[3]  https://info.primarycare.hms.harvard.edu/review/1918-influenza-and-covid19

[4]  https://www.history.navy.mil/research/library/online-reading-room/title-list-alphabetically/i/influenza/a-forgotten-enemy-phss-public-health-service-fight -przeciwko-pandemii-grypy-1918.html

[5]  Eksperymenty na ochotnikach mające na celu ustalenie przyczyny i sposobu rozprzestrzeniania się grypy (znanej również jako „hiszpanka”). Laboratorium higieniczne — biuletyn nr 123 luty 1921 r. Departament Skarbu, Publiczna Służba Zdrowia Stanów Zjednoczonych. Strona 172-272 

[6]  Sheng, ZM, Chertow, DS, Ambroggio, X i in.: Seria autopsji 68 przypadków, które zmarły przed szczytem pandemii grypy w 1918 r. i w jego trakcie, PNAS 19 września 2011 r., 108 (39) 16416-16421 https  ://doi .org/10.1073/pnas.1111179108

[7]  Londyn: The Graphic, kwiecień 1875

[8]  https://ksww1.ku.edu/special-projects/100-years-ago-in-kansas/

[9]  Qu J, Gao Z, Zhang Y, Wainwright M, Wickramasinghe NC i in. (2016) Aktywność plam słonecznych, związek z epidemią grypy i wirusa Ebola. Astrobiol Zasięg 4: 154. doi:10.4172/2332-2519.100015

[10]  Firstenberg, Arthur, The Invisible Rainbow, Chelsea Green Publishing, Londyn, USA 2020. s. 75–93

[11]  Qu J, Gao Z, Zhang Y, Wainwright M, Wickramasinghe NC i in. (2016) Aktywność plam słonecznych, związek z epidemią grypy i wirusa Ebola. Astrobiol Zasięg 4: 154. doi:10.4172/2332-2519.100015

[12]  Pettit, DA Ameryka doświadcza pandemii grypy, okrutnego wiatru, 1918–1920 HISTORIA SPOŁECZNA. Praca dyplomowa, zima 1976, du/cgi/viewcontent.cgi?article=2144&context=dissertation

[13]  https://en.wikipedia.org/wiki/Frederick_Taylor_Gates

[14]  https://ksww1.ku.edu/special-projects/100-years-ago-in-kansas/

[15]  https://www.nationalww2museum.org/war/articles/medical-innovations-1918-flu

[16]  https://rupress.org/jem/article-pdf/28/4/449/1175015/449.pdf

Źródło: https://expose-news.com/2024/03/10/the-1918-pandemic-the-viral-theory-the-unproven-notion-of-airborne-viral-illness-that-has-enslaved-humanity-to-the-corrupt-medical-cartel/

Rozpowszechniaj zdrowie
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będę wdzięczny za opinie, proszę o komentarz.x