Na początku listopada 2020 roku firma Pfizer ogłosiła, że ​​jej szczepionka jest skuteczna w ponad 90%, co spowodowało duży wzrost akcji tej firmy na giełdzie. Tydzień później Moderna zaprezentowała szczepionkę, która zaprojektowana została w zaledwie dwa dni – chwaląc się oceną skuteczności na poziomie 94,5%.

Jeśli jednak przeczytasz komunikaty prasowe firmy Pfizer i Moderna oraz inne informacje o badaniach klinicznych, przekonasz się, że pominęli one kilka naprawdę ważnych informacji. Na przykład:

• Nie podali, ile użyli cykli do testów PCR, aby policzyć przypadki COVID-19, co jest kluczowe dla określenia dokładności tych testów,
• Nie powiedzieli, czy “pozytywne przypadki” miał objawy czy nie,
• Nie wspomnieli nic o hospitalizacji i zgonach,
• Nie poinformowali, jak długo działa szczepionka, jeśli jest naprawdę skuteczna i ochronna. Niektóre wskazania sugerują, że może być konieczne przyjmowanie tej szczepionki co trzy do sześciu miesięcy, aby była skuteczna.

W liście do redaktora, dr Allan Cunningham, emerytowany pediatra z Nowego Jorku, zwraca uwagę, że 90% ocena skuteczności Pfizera nie przedstawia historii badań w sposób zrozumiały dla ludzi:

„Nie podano konkretnych danych, ale dość łatwo można oszacować liczby, na podstawie 94 przypadków w badaniu, w którym wzięło udział około 40 000 osób: 8 przypadków w grupie 20 000 osób zaszczepionych i 86 przypadków w grupie 20 000 placebo.

Daje to współczynnik ataku COVID-19 na poziomie 0,0004 w grupie zaszczepionej i 0,0043 w grupie placebo. Względne ryzyko (RR) szczepień = 0,093, co przekłada się na „skuteczność szczepionki” 90,7% [100 (1-0,093)]. Brzmi to imponująco, ale bezwzględna redukcja ryzyka dla osoby wynosi tylko około 0,4% (0,0043-0,0004 = 0,0039).

Liczba osób potrzebna do szczepienia (NNTV) = 256 (1 / 0,0039), co oznacza, że ​​aby zapobiec tylko jednemu przypadkowi COVID-19, należy zaszczepić 256 osób; pozostałe 255 osób nie odnosi żadnych korzyści ze szczepień, ale dodatkowo są narażone na niekorzystne skutki szczepionek, niezależnie od tego, jakie one są i kiedykolwiek się o nich dowiemy”.

Wciąż pozostają ważne pytania dotyczące bezpieczeństwa

Rzeczywiście, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że skoro tylko kilka tysięcy zweryfikowanych zdrowych ochotników zostało poddanych działaniu właściwej szczepionki. Prawdziwymi testerami będą masy ludzi, którzy jako pierwsi ustawią się w kolejce po szczepionki, gdy wejdą one na rynek.

W swoim artykule Berdine podkreśla, że ​​nie znalazł jeszcze kolegi z medycyny, który byłby skłonny być jednym z pierwszych, którzy przyjmą eksperymentalną szczepionkę. Większość twierdzi, że chce przejrzeć dane dotyczące bezpieczeństwa po około roku użytkowania, zanim rozważą ich zakup.

„Moi koledzy zaniepokojeni są możliwymi autoimmunologicznymi skutkami ubocznymi, które mogą pojawić się dopiero po kilku miesiącach od podania szczepionki” – pisze Berdine. Warto zauważyć, że żadne z trwających obecnie badań nie obejmuje ochotników z obniżoną odpornością, więc wpływ tych szczepionek na osoby z osłabioną funkcją odpornościową jest całkowicie nieznany.

Jest to istotny problem, widząc jak szacunkowo 14,7 mln do 23,5 mln Amerykanów cierpi na jakąś formę choroby autoimmunologicznej.

Jeśli szczepionka zaostrzy problemy autoimmunologiczne, wynik może być druzgocący dla nadzwyczajnej liczby osób. Wszyscy ochotnicy biorący obecnie udział w próbach są zdrowsi niż przeciętny Amerykanin, jednak skutki uboczne wydają się powszechne nawet w tej „elitarnej” grupie.

Czego możesz oczekiwać po szczepionce przeciw COVID-19

Artykuł z 20 października 2020 roku wymienia znane skutki uboczne, które pojawiły się w różnych badaniach. Najczęstsze są dreszcze, gorączka, bóle mięśni, stawów i głowy, oraz co najmniej dwa przypadki poprzecznego zapalenia rdzenia kręgowego. Zapalenia rdzenia kręgowego – również wystąpiły.

Dr Eli Perencevich, profesor chorób wewnętrznych i epidemiologii, zasugerował, że po zaszczepieniu pracownikom należy przyznać trzy dni płatnego urlopu, ponieważ wielu z nich poczuje się zbyt chorym, aby pracować.

W artykule CNBC z 1 grudnia 2020 r., w którym analizowano częstość występowania działań niepożą anych, stwierdzono, że od 10 do 15% uczestników badań Pfizer i Moderna zgłosiło „znacząco zauważalne” skutki uboczne.

W artykule przyznano również, że nie mają pojęcia, jakie, mogą wystąpić długoterminowe reakcje niepożądane, co oznacza, że jest to wielki eksperyment dotyczący zdrowia publicznego.

Uczestnik indyjskiego badania pozwał firmę AstraZeneca, twierdząc, że szczepionka spowodowała u niego „poważne uszkodzenie neurologiczne” a grupa naukowców ostrzega, że ​​szczepionki przeciw COVID-19 mogą potencjalnie zwiększyć ryzyko zakażenia wirusem HIV. Następnie pojawiają się obawy, że szczepionka przeciw COVID-19 na stałe zmieni twoje DNA, skutecznie zmieniając Ciebie w transhumanistę. Jak widać, przed przyjęciem tej szczepionki należy rozważyć wiele kwestii.

Wyzwanie związane z dystrybucją szczepionek

Pojawiły się również pytania dotyczące możliwości „zepsucia się” szczepionek przeciw COVID-19 z powodu niewłaściwego przechowywania. Szczepionkę firmy Pfizer należy przechowywać w niespotykanej dotąd niskiej temperaturze minus 70 stopni Celsjusza. Natomiast szczepionkę firmy Moderna należy przechowywać w temperaturze minus 20 stopni Celsjusza. Obie stanowią problem dla dostawców, którzy będą przewozić szczepionki.

Aby dowiedzieć się, dlaczego szczepionki muszą zostać zamrożone, można porównać je do tabliczek czekolady, które łatwo się topią. Powodem, dla którego szczepionki są tak delikatne, jest to, że są wykonane z informacyjnego RNA (mRNA), które zamieniają twoje własne komórki w małe fabryki produkujące białko SARS-CoV-2, które z kolei wyzwala produkcję przeciwciał.

Problem polega na tym, że mRNA łatwo się rozkłada, i do jego utrzymania potrzebne są ujemne temperatury. Firma Pfizer twierdzi, że dzięki specjalnemu opakowaniu szczepionki są zamrażane przy pomocy suchego lodu. Mimo to dostawcy będą musieli przestrzegać ścisłych wytycznych, z których jeden mówi o tym, że zamrażarki nie można otwierać częściej niż dwa razy dziennie, a po otwarciu musi być zamknięta w ciągu minuty. Po rozmrożeniu szczepionkę można przechowywać w lodówce przez pięć dni.

Cała sytuacja sprawia, że ​​dystrybucja również jest wyzwaniem, ponieważ najmniejsza ilość, jaką można zamówić, to 975 dawek. Oznacza to, że szczepionki najprawdopodobnie będą musiały trafić do miejsc, z których można będzie podać dużą liczbę szczepionek w krótkim czasie, aby uniknąć ich zepsucia. Co się stanie, jeśli szczepionka zostanie niewłaściwie użyta i zepsuje się? Nikt tego nie wie. W najlepszym przypadku może być nieskuteczna. W najgorszym przypadku może spowodować zupełnie nieoczekiwane skutki uboczne.

Gorączka złota szczepionek

Ryzyko skutków ubocznych jest szczególnie niepokojące w świetle faktu, że producenci szczepionek są zabezpieczeni przed wszelkimi szkodami wynikającymi ze stosowania ich szczepionek. W powyższym filmie, Ochrona Zdrowia Dzieci (CHD), założona przez Roberta F.Kennedy’ego Jr., podkreśla gorączkę złota, która miała miejsce w firmach farmaceutycznych, gdy Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła świńską grypę w 2009 roku.

Kilka eksperymentalnych szczepionek zostało pospiesznie wprowadzonych na rynek po ogłoszeniu pandemii przez WHO, z których jedna spowodowała, że ​​tysiące europejskich dzieci i nastolatków zapadło na przewlekłą narkolepsję i katapleksję.

W 2011 roku szczepionka firmy Pandemrix przeciwko świńskiej grypie z adiuwantem ASO3  (stosowana w Europie w latach 2009-2010) została przyczynowo powiązana z narkolepsją dziecięcą, która gwałtownie wybuchła w kilku krajach. Szczególnie odczuły to dzieci i młodzież w Finlandii, w Wielkiej Brytanii i Szwecji.

Dalsze analizy wykazały również wzrost zachorowalności na narkolepsję wśród dorosłych, którzy otrzymali szczepionkę, chociaż związek nie był tak oczywisty, jak u dzieci i młodzieży.

Obecnie podczas trwania kolejnej kontrowersyjnej “pandemii”, mamy do czynienia z niesamowicie podobnym scenariuszem i gorączką złota w firmach farmaceutycznych.

Pandemie, które miały już miejsce w przeszłości

Pandemie pojawiały się i znikały na całym świecie od wieków, ale w najnowszej historii były wykorzystywane do manipulacji, które przynosiły zyski korporacjom, zwłaszcza firmom farmaceutycznym.

Przewidywano na przykład, że epidemia ptasiej grypy w 2005 roku  zabije od 2 do 150 milionów ludzi. W 2005 r. na całym świecie zginęło tylko 98 osób, w 2006 r. 115 oraz 86 osób w 2007 roku. Nikt w USA nie zmarł z powodu tej infekcji. 

W  2006, 2007 i ponownie w 2008 roku ostrzeżenia o ptasiej grypie były wielokrotnie ujawniane jako okrutna mistyfikacja, mająca na celu zaszczepienie strachu i wypełnienie portfeli przemysłu farmaceutycznego i różnych osób. W 2009 roku miała miejsce mistyfikacja dotycząca świńskiej grypy, której kampania szczepień, jak wspomniano wyżej, przerodziła się w katastrofę.

Lato 2012 roku ponownie wypełniło się tragicznymi przewidywaniami, że ptasia grypa zmutuje na tyle, by wywołać pandemię u ludzi, po czym natychmiast pojawiły się pilne wezwania do szczepień. Żadna z tych pandemii nigdy nie zmieniła się w globalnych zabójców, a COVID-19 nie jest inny. 

“Pandemia” COVID-19 różni się od poprzednich pandemii tym, że jest wykorzystywana nie tylko do wzbogacania firm farmaceutycznych, ale także do zapoczątkowania „resetowania” całej globalnej gospodarki. 

Globalne zadłużenie jest teraz tak wielkie, że kraje nie są w stanie spłacać odsetek, a tym samym system przestaje działać. Trzeba więc go „zresetować”, ale zamiast porzucić system banku centralnego i zresetować go do czegoś stabilnego (np. powrotu do systemu opartego na złocie), wprowadza się w pełni cyfrową, scentralizowaną walutę, która ma dać całkowitą kontrolę nad finansami każdego człowieka na ziemi.

Co więcej, reset gospodarczy jest tylko częścią tego totalitarnego przejęcia. Szczepionka przeciw COVID-19 wpisuje się w ten program, zapewniając pretekst do śledzenia miejsca pobytu wszystkich osób oraz łączenia tego nadzoru medycznego z gospodarką cyfrową. Możesz dowiedzieć się więcej na ten temat czytając artykuł „Co musisz wiedzieć o wielkim resecie”.

Brak odpowiedzialności za skutki uboczne spowodowane szczepionkami

Jak zauważyła Barbara Loe Fisher, współzałożycielka Narodowego Centrum Informacji o Szczepionkach (NVIC), na podstawie historycznych niepowodzeń szczepionek na koronawirusa, szczepionka przeciw COVID-19 może stać się jedną z największych katastrof zdrowotnych, jaka miała miejsce w dotychczasowej historii.

I nikt z osób zaangażowanych w ten proces nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, ani nie spotka się z żadnymi konsekwencjami, tak samo jak nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności za przypadki narkolepsji wywołane przez Pandemrix. 

Poniższy film Barbary Loe Fisher jest jednym z najpotężniejszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałem. Mam nadzieję, że obejrzenie tego filmu zainspiruje Was do podjęcia słusznej decyzji i przyłączenia się do walki o wolność i niezależność od szczepień.

Polecam również artykuł: “Robert F. Kennedy Jr. ostrzegł FDA o niebezpiecznym składniku szczepionki Pfizer przeciw COVID.”

Źródło: https://www.greenmedinfo.com/blog/emergency-covid-19-vaccines-may-cause-massive-side-effects

Zarejestruj się tutaj, dowiedz się więcej i skorzystaj z wielu zalet. 
Rejestracja do niczego nie zobowiązuje!