Menu

Czterech światowych technokratów realizuje projekty, które są egzystencjalnym zagrożeniem dla świata

20 września, 2023 - Zagrożenie dla życia
Czterech światowych technokratów realizuje projekty, które są egzystencjalnym zagrożeniem dla świata

Czterech potężnych miliarderów – Peter Thiel, Elon Musk, Mark Zuckerberg i Marc Andreessen – tworzy świat, w którym “nic nie jest prawdą, a wszystko jest spektaklem”. Jeśli mamy zapytać, w jaki sposób dotarliśmy do miejsca radykalnej nierówności dochodów, rzeczywistości oderwanej od prawdy i zbliżającego się potencjału drugiej amerykańskiej wojny domowej, nie musimy szukać dalej niż wśród tych czterech “największych portfeli”.

Nazywani są Technokratami, w uznaniu wpływu ruchu technokracji, założonego w latach trzydziestych XX wieku przez dziadka Elona Muska, Joshuę Haldemana. Technokraci tworzą rodzaj wzajemnie blokującej się dyrekcji Doliny Krzemowej, z których każda inwestuje lub zasiada w zarządach innych firm. Ich rozległa domena cyfrowa kontroluje dane osobowe; wpływa na to, jak miliardy ludzi żyją, pracują i kochają; i sieje chaos online, podżegając do przemocy tłumu i wywołując spadki na akcjach. Ci czterej mężczyźni od dawna uważani są za technologicznie postępowych bohaterów, ale w rzeczywistości są częścią szerszego antydemokratycznego, autorytarnego zwrotu w świecie technologii, głęboko zainwestowanego w zachowanie statusu quo i utrzymanie pozycji lidera na rynku lub prawie monopolu – i ich wielomiliardowe fortuny zabezpieczone przed wyższymi podatkami. (“Konkurencja jest dla frajerów” – stwierdził kiedyś Thiel).

W rzeczywistości są oni amerykańskimi oligarchami, kontrolującymi dostęp online dla miliardów użytkowników Facebooka, Twittera, Threads, Instagrama i WhatsApp, w tym 80 procent populacji USA. Co więcej, z zewnątrz wydają się być bardziej zainteresowani zastąpieniem naszej obecnej rzeczywistości – i naszego systemu gospodarczego, choć jest on niedoskonały – czymś znacznie bardziej nieprzejrzystym, skoncentrowanym i nierozliczalnym, które, jeśli dojdzie do skutku, będą kontrolować.

Termin techno-determinizm został wykorzystany do opisania ścieżki, którą technokraci podyktowali swojemu krajowi, a ludzie uwierzyli, że zapewnią oni przyszłość w jasnych barwach. Przyszłość, którą nam teraz sprzedają – kryptowalutowe fortuny, połączenie człowieka i komputera za pośrednictwem sztucznej inteligencji, perspektywa spędzenia życia w Metaverse lub na Marsie – jest jednak kłamstwem. Cytując po raz kolejny Snydera, Donald Trump udowodnił, że “kłamał nie tyle po to, by zaprzeczyć prawdzie, ile po to, by zaprosić ludzi do alternatywnej rzeczywistości“. Taka sztuczka ma zastosowanie również w tym przypadku. Alternatywna rzeczywistość, na której skupiają się ci ludzie, to świat technodeterminizmu, w którym sztuczna inteligencja może ostatecznie wykonać całą prawdziwą pracę, a duża liczba ludzi może stać się bezużyteczna dla społeczeństwa.

Technokraci nie ukrywają faktu, że planują zasilić rządową kasę, aby sfinansować niektóre ze swoich bardziej skandalicznych planów. Ich plan na przyszłość to nic innego jak konfrontacja z niszczycielską wizją nadchodzącej dystopii. A cztery z projektów, które realizują w celu realizacji swoich wizji, będą wymagały dziesiątek bilionów dolarów (głównie publicznego) kapitału inwestycyjnego w ciągu najbliższych dwóch dekad. Pierwszym projektem, wspieranym przez Andreessena, Thiela i Zuckerberga, jest Web3, wirtualny świat (Metaverse) dostępny przez okulary wirtualnej rzeczywistości (VR), który pomimo wszystkich wyraźnych korzyści, jakie obiecuje, może skończyć się przekształceniem darmowej sieci w internetowy park rozrywki, w którym każde drzwi będą wymagały tokena kryptograficznego do otwarcia. Drugim projektem jest wsparcie kryptowalut. Jak zauważył Adam Fischer, czołowy izraelski inwestor kapitału wysokiego ryzyka, “kryptowaluty to nie tyle pomysł inwestycyjny zgodny z libertariańską ideologią polityczną, co raczej zjadliwa odmiana libertariańskiej ideologii politycznej wykorzystująca ludzką chciwość poprzez blockchain”. Trzeci projekt obejmuje wspieranie marzeń Elona Muska o wysłaniu ludzi na Marsa.

Jednak ze wszystkich mitów rozpowszechnianych przez technokratów, żaden nie jest bardziej naciągany niż transhumanizm, koncepcja bliska sercu Petera Thiela. A zrozumienie tego, co może być największym kłamstwem Big Tech, wymaga głębokiego zanurzenia się w tym ruchu społecznym, który koncentruje się na badaniach i rozwoju “technologii ulepszania człowieka”, które mogą pewnego dnia pozwolić ludziom dożyć wieku 160 lat lub więcej. Nie trzeba dodawać, że dostęp do tych systemów przedłużania wieku, które nie zostały jeszcze wynalezione, będzie niewiarygodnie drogi, więc w ramach tego programu jedynymi, którzy mają przetrwać do drugiego wieku, będą prawdopodobnie multimilionerzy.

Te cztery projekty – Metaverse, kryptowaluty, kolonizacja międzyplanetarna i transhumanizm, nie wspominając już o sztucznej inteligencji – stanowią egzystencjalne zagrożenie dla świata pod względem politycznym, gospodarczym i, być może najbardziej fundamentalnym, moralnym. Niebezpieczeństwo moralne wynika z faktu, że wszystkie cztery projekty ucieleśniają pierwsze kroki w kierunku zrealizowanego transhumanizmu. Transhumaniści wierzą, że technologiczne i biologiczne ulepszenia pozwolą ludziom żyć przez kilka żyć, migrować na inne planety i łączyć nasze mózgi z komputerami, aby nasza indywidualna świadomość mogła żyć wiecznie. Web3 to pierwszy krok w kierunku technologii rozszerzającej możliwości człowieka. Życie na Marsie wymagałoby stałej technologicznej rozbudowy. A sam transhumanizm przewiduje punkt, w którym człowiek i maszyna łączą się w nowy gatunek cyborga. Jest to ruch, który zniweczyłby ideę leżącą u podstaw liberalizmu politycznego: równe prawa dla wszystkich. Zamiast tego bogactwo decydowałoby o przyszłych perspektywach. Transhumanizm to, cytując filozofa i politologa Francisa Fukuyamę, “najbardziej niebezpieczna idea świata”.

Transhumanizm przewiduje przyszłość, w której sztuczna inteligencja i roboty, rządzone przez technokratów, wykonają większość pracy, a znaczna część populacji będzie siedzieć w domu, żyjąc fantazją w Metaverse, utrzymując się z opłacanego przez rząd kryptowalutowego uniwersalnego dochodu podstawowego, który pokryłby rachunek za łącze szerokopasmowe i mikropłatności Metacoin za wszystkie koncerty i kluby, do których będziesz uczęszczać wirtualnie. Każdy, kto myśli, że jest to jakaś dystopijna fantazja, powinien odwiedzić ośrodek badawczo-rozwojowy Amazon, aby zobaczyć przyszłość całych magazynów obsługiwanych przez pięciu ludzi i 5000 robotów.

Kiedy Peter Thiel miał trzy lata, według jego biografa, Maxa Chafkina, zapytał swojego ojca, Klausa, o dywan na podłodze w salonie ich południowo-zachodnioafrykańskiego mieszkania w mieście Swakopmund. Jego ojciec wyjaśnił, że pochodzi od martwej krowy. “Śmierć spotyka wszystkie zwierzęta. Wszystkich ludzi” – powiedział Klaus swojemu synowi.

Ta myśl o własnej śmiertelności rzekomo przestraszyła młodego Thiela w sposób, z którego niektórzy uważają, że nigdy się nie podniósł. Co najmniej od 2006 roku zainwestował miliony w badania, które obejmują próbę pokonania śmierci. Możliwe, że słuchał informatyka Raya Kurzweila, znanego ze swojego poparcia dla teorii Osobliwości, która przepowiada koniec ery człowieka i nadejście nowego rodzaju superinteligencji, która będzie nadal ulepszać się i rozwijać technologicznie w niewyobrażalnym tempie.

Nick Bostrom, filozof z Uniwersytetu Oksfordzkiego, uważany za dziekana studiów transhumanistycznych, napisał książkę Superinteligencja, w której przekonuje, że zbliżamy się do punktu, w którym inteligencja maszyn przewyższy inteligencję człowieka. Bostrom ostrzega, że jeśli tak się stanie, nowa superinteligencja może wyprzeć ludzi jako dominującą “formę życia” na Ziemi. Oznaczałoby to, że maszyny zbliżone do ludzi mogłyby stale ulepszać swoją inteligencję znacznie szybciej niż ich wynalazcy będący w pełni ludźmi. Potwór mógłby z łatwością obrócić się przeciwko doktorowi Frankensteinowi. Podczas gdy Kurzweil patrzy na tę osobliwość z optymizmem, Bostrom (i inni, w tym Musk, ostrzegał) uważa, że możemy zmierzać w kierunku egzystencjalnej katastrofy.

Raczej nie musimy czekać na Osobliwość, by dostrzec moralne minusy projektu transhumanistycznego: idei, że ludzie powinni przekroczyć swój obecny naturalny stan i ograniczenia poprzez wykorzystanie technologii. Wynika to z faktu, że wszelkie problemy, jakie obecnie mamy z nierównościami społecznymi, zostaną pomnożone wykładniczo przez rodzaje biologicznych ulepszeń, które Thiel i inni poważnie rozważają. Jeśli ludzie będą się opierać lub odmówi im się ulepszeń, z czasem staną się podporządkowani ulepszonej klasie. Jaron Lanier, wczesny pionier wirtualnej rzeczywistości (VR), przedstawia wymowny argument za oparciem się technologicznemu ulepszeniu i Osobliwości. “Powodem, dla którego należy wierzyć w ludzką sprawczość, a nie determinizm technologiczny“, zauważył, “jest to, że możesz mieć gospodarkę, w której ludzie zarabiają na swój własny sposób i wymyślają własne życie. Jeśli struktura społeczeństwa nie kładzie nacisku na indywidualną ludzką aktywność, to operacyjnie jest to równoznaczne z odmawianiem ludziom praw, godności i samostanowienia“.

Całą czwórkę Technokratów można opisać jako libertarian. Ogólnie rzecz biorąc, libertarianie twierdzą, że jeśli możliwe jest genetyczne lub technologiczne ulepszanie ludzi, powinni oni mieć swobodę zwiększania swojej inteligencji, dostosowywania wyglądu lub wydłużania życia. Ulepszenia te nie będą jednak tanie, a gdy elity uzyskają do nich dostęp, osoby pozbawione ulepszeń będą musiały walczyć o zdobycie bio-ulepszeń niezbędnych do utrzymania się w nowym wyścigu szczurów. Rodzi to widmo projektowania dzieci po znacznych kosztach, co stałoby się normalnym wydatkiem związanym z rodzicielstwem.

Na przykład narzędzie do edycji genów CRISPR-Cas9 zostało już wykorzystane w Chinach do zmiany niezdolnych do życia ludzkich embrionów, rzekomo w celu sprawdzenia, czy można to zrobić. W Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych złożono wnioski do organów regulacyjnych w celu eksperymentowania z narzędziem do edycji zmutowanych genów, które mogą powodować poważne, w większości bardzo rzadkie, choroby. Historia postępu technologicznego sugeruje, że jeśli coś można zrobić, to w końcu jakiś ambitny naukowiec to zrobi. Nadchodzi więc dzień, w którym zarodek stworzony przez ciebie i twojego małżonka in vitro zostanie przetestowany pod kątem wielu cech, a ty możesz otrzymać następujące informacje:

  • Wyższe niż przeciętne ryzyko cukrzycy typu 2 i raka jelita grubego.
  • Niższe niż przeciętne ryzyko astmy i autyzmu.
  • Ciemne oczy, jasnobrązowe włosy, łysienie typu męskiego.
  • 40 procent szans na znalezienie się powyżej 50% progu w testach SAT (o ile testy SAT nie zostaną do tego czasu całkowicie zniesione).

To do ciebie będzie należała decyzja, czy chcesz, za bardzo wysoką cenę, edytować geny swojego zarodka przed jego wszczepieniem.

Peter Thiel wydaje się być otwarty na nietypowe strategie, które mogłyby przedłużyć jego życie. 55-letni Thiel wyznał w wywiadzie dla Inc.: “Zastanawiam się nad transfuzją krwi… Podczas takiego zabiegu podawano młodą krew starszym myszom i okazało się, że ma to ogromny efekt odmładzający”. (W 2017 roku Thiel zaprzeczył, że osobiście korzystał z takich transfuzji, mówiąc, że “nie robił nic takiego”). Thiel wsparł również Fundację Methuselah, która sponsoruje coroczną nagrodę Methuselah Mouse Prize, przyznawaną zespołowi badawczemu, który pobije rekord najstarszej myszy na świecie. Druga nagroda przyznawana jest zespołowi, który opracuje najlepszą strategię odmładzania myszy.

Niedorzeczne? Oczywiście. Przedłużanie życia organizmów w laboratorium jest dalekie od przedłużania życia ludzi o kolejne dziesięciolecia – lub odwracania procesu starzenia się ludzi.

Podczas gdy Thiel rozważa życie wieczne, długość życia wielu ludzi na Ziemi staje się coraz krótsze. A wraz z przyspieszeniem skutków zmian klimatu sytuacja może się szybko pogorszyć. W swojej książce z 2021 roku, A Natural History of the Future, Rob Dunn stawia przerażającą tezę, że w miarę ocieplania się planety, te same tropikalne szkodniki, które nękały półkulę południową, zadomowią się na przykład w dużej części południowych Stanów Zjednoczonych. Przyniosą ze sobą “złożoną mieszankę wirusa dengi i wirusa żółtej febry, ale także wirusy wywołujące chikungunya, gorączkę Zika i Mayaro”. W nadchodzących dziesięcioleciach ludzie mieszkający, powiedzmy, w Missisipi mogą doświadczyć wcześniejszej śmierci, ponieważ choroby tropikalne będą przemieszczać się na północ – nawet jeśli ludzie tacy jak Thiel proponują, abyśmy dożyli 200 lat. Te konsekwencje zmian klimatycznych są problemami, które można rozwiązać. Inwestycje Thiela wskazują jednak, że może on być bardziej zainteresowany eksperymentami skoncentrowanymi na osobistej długowieczności jednostek niż wysiłkami, które mogą mieć bardziej bezpośredni wpływ na długość życia milionów jego współobywateli tu i teraz.

W czasopiśmie Journal of Medical Ethics, Martien Pijnenburg i Carlo Leget próbują odpowiedzieć na etyczne pytanie dotyczące wydawania milionów na badania nad przedłużeniem życia, gdy tak wiele osób umiera w młodym wieku: “W odniesieniu do lepszego społeczeństwa, w świecie globalizacji, takim jak nasz, istnieje moralne wyzwanie, aby rozszerzyć nasze spojrzenie na wspólne dobro, aby objąć dobro dla wszystkich na całym świecie. To rozszerzenie nieuchronnie rodzi pilne pytanie, czy możemy sobie moralnie pozwolić, jako kwestia moralnej uczciwości, na inwestowanie czasu i pieniędzy w próby przedłużenia naszego życia, jednocześnie odsuwając na bok całą kwestię nierówności związanych ze śmiercią”.

Jednym z twórców terminu transhumanizm (obok Juliana Huxleya) był angielski kryptolog Irving John Good. Good napisał w 1965 roku: “Ponieważ projektowanie maszyn jest jedną z tych intelektualnych czynności, ultrainteligentna maszyna mogłaby projektować jeszcze lepsze maszyny; wtedy bez wątpienia nastąpiłaby “eksplozja inteligencji”, a inteligencja człowieka pozostałaby daleko w tyle. Tak więc pierwsza ultrainteligentna maszyna jest ostatnim wynalazkiem, jaki człowiek powinien kiedykolwiek stworzyć”. ChatGPT prowadzi nas w tym kierunku.

Ta wizja przyszłości przeczy wszystkim dotychczasowym standardom życia, więc aby wyjaśnić ten podział, trzeba odwołać się do greckiego filozofa Epikura i jego pomysłów na dobre i satysfakcjonujące życie. Epikur podkreślał trzy elementy:

  • Towarzystwo dobrych przyjaciół
  • Wolność i autonomia, aby cieszyć się satysfakcjonującą pracą
  • “Sprawdzone życie” zbudowane wokół podstawowej wiary lub filozofii

Można argumentować, że transhumaniści, którzy budują Metaverse, sztuczną inteligencję i technologie przedłużania życia, najwyraźniej nie dbają o to, czy osiągniesz którykolwiek z tych celów. Jeśli Twoimi przyjaciółmi są inne awatary, których prawdziwe tożsamości są ukryte, nie masz towarzystwa dobrych przyjaciół. Jeśli przez cały dzień siedzisz w domu w goglach VR (ponieważ twoja praca została przejęta przez sztuczną inteligencję), utrzymując się z rządowego powszechnego dochodu podstawowego, nie masz ani wolności, ani autonomii, by cieszyć się satysfakcjonującą pracą. Jeśli większość tego, co robisz, opiera się na wirtualnej fantazji, z pewnością nie masz sprawdzonego życia. Pod koniec życia staniesz się cyborgiem.

Wyraźna spójność człowieka i komputera rodzi wiele kwestii etycznych, którymi jako społeczeństwo będziemy musieli się zająć. Do tej pory to jednak indywidualni badacze i firmy decydowali o granicach etycznych. Możliwość pojawienia się w niedalekiej przyszłości sztucznej inteligencji ogólnej (AGI) – zdolności inteligentnego agenta do zrozumienia lub nauczenia się dowolnego zadania intelektualnego, które może wykonać człowiek – zaniepokoiła wielu wybitnych naukowców. W 2012 roku nie mniejszy autorytet niż kosmolog Stephen Hawking wypowiedział się na ten temat: “W obliczu możliwej przyszłości o nieobliczalnych korzyściach i ryzyku, eksperci z pewnością robią wszystko, co możliwe, aby zapewnić najlepszy możliwy rozwój wydarzeń, prawda? Błąd. Gdyby jakaś zaawansowana obca cywilizacja wysłała nam wiadomość o treści: “Przybędziemy za kilkadziesiąt lat”, to czy odpowiedzielibyśmy: “OK, zadzwońcie do nas, gdy tu dotrzecie – zostawimy włączone światła”? Prawdopodobnie nie – ale mniej więcej to właśnie dzieje się ze [sztuczną inteligencją (AI)]”.

Jak zauważył analityk sztucznej inteligencji Eliezer Yudkowsky, współzałożyciel Instytutu Badań nad Inteligencją Maszyn: “Wielu ambitnych ludzi uważa, że myślenie o zniszczeniu świata jest o wiele mniej przerażające niż myślenie o tym, że nigdy nie osiągną znaczącej wartości. Wszyscy ludzie, których spotkałem, którzy myślą, że zdobędą wieczną sławę dzięki swoim projektom sztucznej inteligencji, są właśnie tacy”.

To nie jest science fiction. Brytyjski filozof Toby Ord w swojej przełomowej książce The Precipice: Existential Risk and the Future of Humanity opisuje następujący bardzo realny scenariusz, którego obawia się wielu badaczy sztucznej inteligencji:

“[Super sztuczna inteligencja] mogłaby następnie przejąć miliony niezabezpieczonych systemów w Internecie, tworząc dużą “sieć botów”. Byłoby to ogromne zwiększenie zasobów obliczeniowych i stanowiłoby platformę do eskalacji mocy. Stamtąd mógłby zdobyć zasoby finansowe (hakując konta bankowe na tych komputerach) i ludzkie (używając szantażu lub propagandy przeciwko podatnym osobom lub po prostu płacąc im skradzionymi pieniędzmi). Byłaby wtedy tak potężna, jak dobrze wyposażone podziemie przestępcze, ale znacznie trudniejsza do wyeliminowania. Żaden z tych kroków nie wymaga niczego tajemniczego – hakerzy i przestępcy z inteligencją na poziomie ludzkim już zrobili wszystkie te rzeczy, używając tylko Internetu.”

Ord zauważa, że w ankiecie przeprowadzonej w 2018 r. wśród najlepszych badaczy sztucznej inteligencji “połowa respondentów oszacowała, że prawdopodobieństwo długoterminowego wpływu sztucznej inteligencji ogólnej (AGI) na ” ekstremalnie negatywne skutki (np. wyginięcie ludzi)” wynosi co najmniej 5 procent”. Jak często można znaleźć dziedzinę, w której znaczna część uczestników uważa, że istnieje prawdopodobieństwo 1 na 20, że ich praca zakończy życie, jakie znamy?

Mężczyźni (a są to głównie mężczyźni), którzy wymyślają ten świat super inteligencji maszynowej i inżynierii biologicznej, zwykle nie wierzą w religię. Ale chcą być bogami. Jak stwierdził w 1932 roku pisarz i komentator G.K. Chesterton: ” Prawda jest taka, że brak religii to opium dla ludu. Wszędzie tam, gdzie ludzie nie wierzą w nic poza światem, będą czcić świat. Ale przede wszystkim będą czcić najsilniejszą rzecz na świecie”. Dziś najsilniejszą rzeczą na świecie jest Wielka Technologia. Dopóki nie przestaniemy oddawać czci w świątyni świętych Piotra, Elona, Zucka czy Marca, będziemy uwięzieni w przyszłości, której oni pragną.

Źródło: https://www.vanityfair.com/news/2023/08/musk-thiel-zuckerberg-andreessen-alternate-autocratic-reality

Print Friendly, PDF & Email
Rozpowszechniaj zdrowie
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będę wdzięczny za opinie, proszę o komentarz.x